– Mam dość życia w takim więzieniu – mówi.

Jedzie z kamerą do Istambułu i Kairu, by tam spotkać się ze swoją matką, a także z egipską feministką Nawal el Saadawi. Źródłem inspiracji będą dla niej słowa sędziwego pisarza Gamala al Banny, porozmawia również z młodym islamskim ekstremistą. W końcu dojdzie do wniosku, że nie tylko islam, lecz wszystkie trzy wielkie religie abrahamowe nie przeznaczyły kobiecie zbyt znaczącej roli.

Dokumentalistka opowiada, że jako dziecko wysyłała listy w postaci balonów, w nadziei, że trafią one do samego Allaha. Teraz postanawia wysłać kolejny, licząc, że przyczyni się do zmiany roli kobiety w muzułmańskiej kulturze. Wspomina słowa swej babki, wierzącej w zupełnie inny islam. Według niej religia ta oznaczała sprawiedliwość, miłość i jedność, lecz cały blask odebrała jej agresywna kultura macho.

„Wyślij balon do Allaha!" jest drugą częścią trylogii islamskiej Özkal Lorentzen, zapoczątkowanej w 2008 roku obrazem „Gender Me", poświęconym stosunkowi islamu do homoseksualizmu. Ostatnią odsłoną cyklu będzie film o męskości w świecie mahometanizmu.

20.45 | Planete | NIEDZIELA