Na początek polecam spektakle. „Nasze miasto" w reżyserii Jerzego Gruzy (wtorek, TVP Kultura, godz. 21) to stary dobry Teatr Telewizji, do którego mi blisko. Przede wszystkim chcę zobaczyć Gustawa Holoubka, bo niezmiennie podziwiam jego zawodowy kunszt.
„Sędziowie" Stanisława Wyspiańskiego w interpretacji Konrada Swinarskiego (sobota, TVP Kultura, godz. 19.10) nie wymagają szczególnej rekomendacji. Spotkanie tuzów polskiej sztuki musiało przynieść niebanalny efekt. Konrad Swinarski od dawna jest legendą, warto sobie przypomnieć, na czym polegał jego fenomen.
Na uwagę zasługuje też kilka filmów. Trzeba zobaczyć „Requiem dla snu" Darrena Aronofsky'ego (czwartek, TVP Kultura, godz. 0.45). To znakomite współczesne kino amerykańskie z kreacją aktorską Ellen Burstyn. Dramatyczne przeżycia bohaterów z pewnością nie pozostawiają widzów obojętnymi.
Do moich ulubionych obrazów należy „Wielki błękit" Luca Bessona (wtorek, TVP 2, godz. 21.45), jednego z najwybitniejszych współczesnych europejskich reżyserów. Ta magiczna opowieść ma siłę dokumentu. Jest tak przejmująca, że koniecznie trzeba ją zobaczyć.
Obejrzę też „Sztorm" Ridleya Scotta (sobota, TVP 1, godz. 22.15), bo każdy jego film jest godzien uwagi. Spodoba się z pewnością amatorom emocjonujących wypraw morskich.