Dziś od wielu reżyserów można usłyszeć, że Bates jest niezastąpiona. Że nie ma drugiej aktorki, która potrafi tak wzbogacić grane przez siebie postaci i zawładnąć ekranem nawet w niewielkiej scenie.
– Nie jestem pięknością i zawsze byłam aktorką charakterystyczną – przyznaje Bates. – Za młodu się tym przejmowałam. Czasami trudno się pogodzić z tym, że otoczenie postrzega nas w określony sposób.
Dziś sprawia wrażenie osoby pogodnej i spełnionej, ma ustaloną pozycję w branży, na koncie prawie setkę ról telewizyjnych i filmowych, Oscara i znaczące nagrody teatralne. Od 1995 roku chętnie staje też po drugiej stronie kamery, wyreżyserowała m.in. kilka odcinków seriali „Sześć stóp pod ziemią” i „Nowojorscy gliniarze”.
Kathy, a właściwie Kathleen Doyle Bates, urodziła się 28 czerwca 1948 roku w Memphis, w stanie Tennessee. Już w szkole zaczęła występować w przedstawieniach teatralnych, pisała też piosenki, dlatego kiedy przyszło do wyboru studiów, początkowo zdecydowała się na literaturę na uniwersytecie w Dallas. Po roku przeniosła się na teatrologię. Po jej ukończeniu w 1969 roku wyjechała do Nowego Jorku z zamiarem rozpoczęcia kariery aktorskiej.
Było trudniej, niż mogła się spodziewać. Na życie zarabiała jako śpiewająca kelnerka i kasjerka w sklepie z pamiątkami w Museum of Modern Art. Wprawdzie w 1971 roku udało jej się zadebiutować pod dziecięcym przezwiskiem Bobo Bates w niewielkiej roli (i wykonać własną piosenkę) w „Odlocie” Milosza Formana, ale na kolejną okazję, żeby zagrać w filmie, musiała czekać osiem lat.