Opowiada o tym m.in. film „Las Katyński” (1990) Marcela Łozińskiego, który w tym tygodniu pokażą aż dwie stacje: Canal+ (poniedziałek, godz. 17.15) oraz TVP Info (wtorek, godz. 23.45). Józef Czapski i Edward Raczyński wspominają w nim, że choć przywódcy państw zachodnich znali prawdę o zbrodni, z powodów politycznych trwali w zmowie milczenia.
Żaden rząd zachodnioeuropejski nie potępił Rosjan. Znakomity dokumentalista towarzyszył też członkom Rodziny Katyńskiej jadącym oddać swym bliskim – po półwieczu – ostatnią posługę. Tam próbowali dowiedzieć się od miejscowych, jak wyglądały ostatnie godziny życia ich mężów czy ojców. – W 1940 roku? Nic nie pamiętam – mówi kobieta pytana przez córkę jednego z bestialsko zamordowanych. Podobnie jak inni ludzie żyjący w pobliżu Lasu Katyńskiego nadal boi się mówić. Jeszcze w 1952 roku przyjeżdżali do nich agenci bezpieki.
Dopiero rozpacz i łzy Polki sprawiają, że jedna z kobiet zaczyna opowiadać o tragedii z 1940 roku. Uświadamia, że w lesie kryjącym groby Polaków są też zbiorowe mogiły Rosjan, Łotyszy i Cyganów zabitych przez bezpiekę. Tam także spoczywają zwłoki jej ojca... Jedynym człowiekiem wspominającym tragedię z uśmiechem jest były szef Archiwum NKWD w Smoleńsku. Mówi, że wykonywał polecenia zwierzchników, bo to do niego należało. Zapytany o prawdę mówi, śmiejąc się: – Wierzę wersji, która aktualnie obowiązuje.
Z kolei przy okazji zdjęć do filmu „Katyń – ludobójstwo i propaganda” (wtorek, TVP 2, godz. 22.55), zrealizowanego przez ekipę polskich, rosyjskich i niemieckich dokumentalistów, autorzy dotarli do wielu nieznanych wcześniej materiałów dotyczących ludobójstwa dokonanego na więźniach obozów w Ostaszkowie, Starobielsku i Kozielsku. Odnaleźli je w archiwach rosyjskich, amerykańskich, angielskich i niemieckich.
Duński dokument „Czaszka z Katynia” (środa, TVP 1, godz. 23.40) opowiada sensacyjną historię odnalezienia czaszki polskiego oficera zamordowanego w Katyniu, a także losy profesora Tramsena, który przywiózł ją w 1943 roku z miejsca masakry do Kopenhagi. Był jednym z członków 12-osobowej międzynarodowej komisji lekarzy, która w kwietniu 1943 roku w Katyniu dokonała ekshumacji zbiorowej mogiły kilkunastu tysięcy polskich oficerów. Po latach udało się ustalić, do kogo należy czaszka.