Zostały powołane do życia 1 maja 1955 roku i od tamtego czasu walczą w różnych zakątkach świata. Oficjalnie niewiele o tym wiadomo, bo ich operacje ze względu na bezpieczeństwo owiane są tajemnicą. Każdego roku 12 tysięcy mężczyzn i kobiet z sił obronnych Nowej Zelandii otrzymuje dyskretne zaproszenie do oddziałów NZ SAS, ale mimo selekcji dopiero po dwóch latach okazuje się, czy są przydatni w tej szczególnej służbie.

Pierwsza część cyklu „Odsiać marzycieli” pokazuje początkowy etap wyłaniania kandydatów. 50 ochotników czekają próby nie tylko fizyczne, ale i wymagające żelaznej odporności psychicznej. Najpierw 10-minutowy bieg do celu z 35-kilogramowym plecakiem. Komu zajmie to zbyt dużo czasu – odpada.

W ciągu kilku pierwszych godzin przechodzą testy, które w normalnym wojsku trwają kilka dni. Wytrzymałość bywa ważniejsza niż siła. – Wybieramy ludzi zapominających o trudach, które przychodzi im pokonać na drodze do celu – tłumaczy major selekcjoner. Kandydaci muszą nauczyć się przetrwać wiele dni bez jedzenia i snu. Także w samotności. Po dziesięciu dniach spośród 50 ochotników prawo wstąpienia do nowozelandzkiego SAS otrzymuje tylko sześciu.

[i]23.30 | TVP INFO | wtorek[/i]