Toruński astronom żył w renesansie – epoce niezwykłego intelektualnego ożywienia, w której wiara w cuda mieszała się z nauką. Z jednej strony alchemicy poszukiwali magicznej formuły kamienia filozoficznego mającej zamieniać metale nieszlachetne w złoto, a astrologowie uchodzili za ludzi zdolnych wywróżyć przyszłość.
Z drugiej zaś rozwijała się astronomia. Podróżnicy dokonywali wielkich odkryć geograficznych. Kopernik studiował w latach 1491 – 1495 w Akademii Krakowskiej, najlepszej wówczas uczelni w Europie, kształcącej w dziedzinie astronomii matematycznej. To właśnie tutaj zaczął zgłębiać wiedzę o ruchach planet i kosmosu.
Nie wiadomo, kiedy odkrył, jak naprawdę zbudowany jest Układ Słoneczny. I jak kształtowała się w nim wywrotowa idea. Warto zwrócić uwagę, że astronom nie miał zamiaru wywoływać rewolucji, chciał jedynie uprościć niezwykle skomplikowaną teorię geocentryczną, w której to Ziemia była w centrum wszechświata.
Dlatego w rozdziale pierwszym „O obrotach sfer niebieskich” dokonał przeglądu wszystkich znanych ówcześnie teorii związanych z ruchem planet i starał się poprzeć matematycznymi wyliczeniami hipotezę o Słońcu, które tkwi nieruchomo w centrum, a planety poruszają się wokół niego. Jednak konsekwencje tego założenia były przełomowe. Kopernikański przewrót zburzył bowiem powszechne przekonanie, że człowiek – z racji położenia Ziemi – ma uprzywilejowaną pozycję we wszechświecie.
Kopernik najprawdopodobniej opracował swoją teorię w pierwszych dwóch dziesięcioleciach XVI wieku, ale długo wzbraniał się przed jej opublikowaniem. Dzieło jego życia ukazało się drukiem dopiero w latach 1542 – 1543, na krótko przed śmiercią wybitnego uczonego. Kopernik miał świadomość, że jego hipoteza wymaga dopracowania, bał się więc ośmieszenia i odrzucenia. Zwłaszcza że był katolickim duchownym, a także znaną postacią w świecie nauki.