Nie sposób wyobrazić sobie współczesną cywilizację bez gadżetów. Otaczają nas, towarzyszą w codziennych zajęciach, czasem ułatwiają życie. Gospodarze nowego programu: Jason Bradbury, Suzi Perry i Jon Bentley, poddają gadżety praktycznym testom, żeby sprawdzić, czy np. telefony komórkowe, reklamowane jako niezniszczalne i wodoodporne, naprawdę takie są. Komórki lądują w lodowatej wodzie, odbywają „przejażdżkę” po kamieniach, a na koniec trafiają pod koła ciężkiego traktora. Trudno w to uwierzyć, ale konkurencja ma jednak swego zwycięzcę.
O tytuł najlepszego gadżetu w kategorii kurtki narciarskie walczy kilka modeli. Nie chodzi wszak o zwykłe ubrania, ale o naszpikowane elektroniką, wyposażone w radio, odtwarzacz MP3, Bluetooth, telefon i wszystko, czego tylko dusza zapragnie, kurtko-gadżety.
W jednym z odcinków gospodarze „Gadget Show” chcą poczuć się jak hollywoodzkie gwiazdy i przy użyciu minikamer kręcą film akcji z efektami specjalnymi. Funkcja spowalniająca odtwarzanie daje niesamowity efekt – scena wybuchu jest naprawdę przekonująca.
Autorzy nowego cyklu prezentują najświeższe gadżetowe nowinki, a najciekawsze z nich trafiają do ścisłej czołówki, czyli top five programu. Wybór, w zależności od kategorii, bywa naprawdę trudny. W szranki staje np. samochodzik używany przez graczy na polu golfowym. I znów nie jest to zwykły wózek, tylko wierna, zminiaturyzowana kopia Hummera, posiadająca na wyposażeniu m.in. odtwarzacz DVD.
O tytuł supergadżetu walczy też podkładka pod komputerową myszkę. Wygląda niepozornie, ale jest wykonana z materiału używanego do budowy bolidów wyścigowych Formuły 1. Duże szanse na zwycięstwo ma pozłacany odtwarzacz MP3 albo telefon komórkowy z obudową z materiału, z którego robi się poszycie do statków kosmicznych, i ekranem tak twardym, że można by go zarysować jedynie diamentowym ostrzem.