Trzeci z nich odnosi się do tajemniczych okoliczności samobójczej śmierci Witkacego na wschodnich Kresach Rzeczypospolitej we wrześniu 1939 r. po agresji Armii Radzieckiej. Jego ówczesna kochanka Czesława Oknińska twierdziła, że artysta podciął sobie żyły. Sama połknęła dużą dawkę środków nasennych, ale je zwymiotowała. Nigdy nie widziała zwłok ukochanego. PRL-owska szopka z ekshumacją i sprowadzeniem do Zakopanego domniemanych szczątków Witkacego, które okazały się prochami młodej Ukrainki, tę aurę tajemniczości jeszcze wzmocniła. To punkt wyjścia „Mistyfikacji"Jacka Koprowicza: Witkacy nie popełnił samobójstwa, ale aż do lat 70. żył w ukryciu w Polsce. Na ten trop wpada młody esbek Łazowski, który jako student pisał pracę magisterską „Kobiety w życiu Witkacego". Wyrzucony ze studiów za udział w wydarzeniach Marca '68, szantażowany przez SB, staje się agentem zajmującym się inwigilacją pisarzy. Jego prywatną ideą fix z pobłażaniem tolerowaną przez przełożonego staje się Witkacy. Śledzi więc Czesławę Oknińską wstawiającą do antykwariatu swoje – nieznane wcześniej – portrety autorstwa Witkacego, rozmawia z jego oficjalną żoną, dociera do innej kochanki, która wciąż otrzymuje pocztówki sygnowane podpisem artysty (co potwierdzi milicyjny grafolog). Na ekranie pojawia się także sam Witkacy, niemal zawsze w scenach z Oknińską. Może jest tylko wytworem jej fantazji? A może wprowadza w życie wymyślone przez siebie neologizmy „oszukizm, nieszczeryzm, neo-naciągizm, na-dudka-wystrychim", kolejny raz oszukując, prowokując i zwodząc hołotę nierozumiejącą prawdziwego artysty.
ŚRODA | Mistyfikacja **** 21.00 | Canal+ | THRILLER KRYMINALNY, Polska 2010