Śledczy John Luther jest podejrzany o próbę zabójstwa. Nie pomógł ściganemu przez siebie mordercy, gdy ten wisiał kilkanaście metrów nad ziemią w opustoszałej fabryce. Sprawa zostaje odroczona, ponieważ w wyniku ciężkich obrażeń przestępca zapadł w śpiączkę. Luther nie może sobie jednak poradzić z wyrzutami sumienia i trafia do szpitala psychiatrycznego. Po skończonej terapii zostawia go żona. A to dopiero pierwszych kilka minut odcinka otwierającego serial.

Brytyjska produkcja jest gęsta od akcji i napięcia. Wykorzystuje motywy z amerykańskiej popkultury, m.in. fascynacje seryjnymi mordercami i bezwzględnymi, ale skutecznymi policjantami w stylu Brudnego Harry'ego. Luther nie wzbudza sympatii jak pełni spokoju detektywi z seriali zza oceanu. Ma talent do pakowania się w kłopoty i wybuchowy temperament. Przestępcy się go boją.

Każdy z sześciu odcinków premierowego sezonu to pojedynek detektywa z innym psychopatą. Potrafi ich przechytrzyć, gdyż myśli i działa podobnie jak oni – ignoruje moralne normy i prawo. Czasem jednak scenarzyści serii przesadzają – w trakcie niektórych śledztw Luther zachowuje się jak jasnowidz.

W pilocie ściera się z Alice, która zamordowała swoich rodziców. Kobieta zaczyna prześladować jego żonę. Zawierają ultimatum – on nie będzie jej ścigał, a ona zostawi w spokoju jego bliskich. W kolejnych odcinkach pomaga jednak detektywowi łapać przestępców i ingeruje w jego życie. Ta relacja z demoniczną kobietą jest echem romansu między policjantem a zabójczynią w „Nagim instynkcie". Luther flirtuje z psychopatką, ale zależy mu tylko na jednej kobiecie – żonie. Próbuje ją odzyskać, ponieważ tylko ona hamuje jego agresywne i destrukcyjne zachowania.

Luther Ale Kino! | 20.10 | NIEDZIELA 22.40 | wtorek