Opublikowana w 1965 roku w „Dialogu” „komedia wisielcza”, jak nazwał ją jej mało dziś wystawiany autor Janusz Krasiński (1928-2012), w tym samym czasie miała premierę w warszawskim Studenckim Teatrze Hybrydy w reżyserii Mariusza Dmochowskiego i Marka Wilewskiego. Potem jej wędrówka po polskich scenach wiodła raczej obrzeżami. Teraz pojawia się w Teatrze TV.
Akcja sztuki toczy się współcześnie, w celi więziennej, w której osadzeni zostali Kuźma (Cezary Pazura) i Oleś (Michał Lesień–Głowacki). Obaj skazani na karę śmierci starają się za wszelką cenę odroczyć wykonanie wyroku. Pomaga im prawo stanowiące, że każde nowe, ujawnione przestępstwo skazanego, wymaga kolejnego śledztwa oraz wyroku. Na to trzeba co najmniej sześćdziesięciu dni.
Skazanym nie pozostaje nic innego, jak co 60 dni ujawniać swoje kolejne zbrodnie: „Trzy lata ujechaliśmy na prawdzie. Na kłamstwie nie ujedziesz trzech dni” – mówi Kuźma. Gdy za mało popełnionych zbrodni, jest jeszcze szansa na kolejne – nawet w więziennej celi – i z tej możliwości skazani także korzystają.
W Teatrze TV „Czapę” realizowano dwukrotnie. W 1967 roku Tadeusz Jaworski powierzył rolę Kuźmy Tadeuszowi Fijewskiemu, Olesia – Janowi Matyjaszkiewiczowi. W 1996 roku Piotr Szulkin obsadził w roli Kuźmy – Marka Walczewskiego, a jako Olesia – Marka Siudyma.
Reżyser obecnej wersji „Czapy”, Zbigniew Lesień, zagrał w 1986 roku Kuźmę w Teatrze Polskim we Wrocławiu w przedstawieniu zrealizowanym przez Marka Piestraka. Jak można dowiedzieć się z ówczesnych recenzji – z sukcesem.