Reklama

Reisefieber, czyli podróż w nieznane w Teatrze Polskim w Poznaniu

W piątek, 13 lutego w Teatrze Polskim w Poznaniu odbędzie się prapremiera spektaklu „Reisefieber, czyli podróż w nieznane”. Reżyser Piotr Ratajczak twierdzi, że sztuka ta jest utrzymana w konwencji „teatru drogi”.

Aktualizacja: 13.02.2015 11:54 Publikacja: 13.02.2015 10:00

Reisefieber, czyli podróż w nieznane w Teatrze Polskim w Poznaniu

Foto: Teatr Polski w Poznaniu

To historia, w której – jak w znanym gatunku filmowym – podróż jest pretekstem do reminiscencji dotyczących doświadczeń życiowych bohaterów i określenia się w otaczającej ich rzeczywistości. A jednocześnie odwołuje się do jakże popularnej niegdyś powieści Adama Bahdaja „Podróż za jeden uśmiech".

Powracają więc dwaj kuzyni udający się do mam nad morze: Duduś i Poldek z „Podróży za jeden uśmiech". Teraz, już jako dorośli mężczyźni, znowu ruszają autostopem do Międzywodzia. Ma to być ostatnia ich taka wyprawa. Chcą wszystko przeżyć raz jeszcze. Czy im się to uda? Czy to jest w ogóle możliwe? Reżyser tego nie ujawnia odsyłając do premierowego spektaklu.

„Reisefieber, czyli podróż w nieznane" jest kolejnym spektaklem, w którym autor Piotr Rowicki i reżyser Piotr Ratajczak wspólnie „dopisują" dalszy ciąg do znanego utworu literackiego. W ten sposób powstały spektakle: „Piszczyk" w Teatrze Polskim w Poznaniu, a wcześniej „Stawiam na Tolka Banana" w Teatrze Powszechnym w Olsztynie. Piotr Ratajczak pytany o tę skłonność do przetwarzania popularnych powieści w sztuki teatralne zapewnia, że najpierw szuka tematu, o którym chce opowiedzieć, a potem dopiero tekstu. Z drugiej jednak strony, nie ukrywa, że wychował się na książkach Bahdaja, a teraz jako 40-letni mężczyzna „rozpatruje to wszystko na swój sposób".

Nie jest to jednak spojrzenie jednowymiarowe. Na scenie pojawiają się bowiem jednocześnie trzy pary Dudusiów i Poldków. Są w różnym wieku. Reżyser ujawnia, że to faceci „trochę żałośni, trochę żenujący, trochę zabawni – jak to w życiu". Młodsi Poldek i Duduś (w tych rolach Przemysław Chojęta i Piotr Kazimierczak) chętniej mówią o kobietach, starsi (Wiesław Zanowicz oraz Andrzej Szubski) odnoszą się częściej do śmierci.

Piotr Ratajczak odżegnuje się jednak od traktowania tej sztuki jako głębokiego traktatu egzystencjalnego i na scenę wprowadza też... kabriolet lat 70., czyli Fiata 125p. W zapowiedziach natomiast przekazuje, że spektakl „to gorzka komedia o zawiedzionych nadziejach i niespełnionych marzeniach. Główni bohaterowie, Poldek i Duduś, udają się w spontaniczną podróż autostopem przez Polskę, ale tak naprawdę podejmują mentalną wyprawę wewnątrz samych siebie".

Reklama
Reklama

Widzom, jako program, proponuje się natomiast mapę z zaznaczonymi trasami drogowymi z Poznania do Międzywodzia,. To wszystko przecież – zdaniem twórców spektaklu – może przytrafić się każdemu dojrzałemu mężczyźnie. W spektaklu w rolę Leopolda „Poldka" Wanatowicza wcielają się: Jakub Papuga, Przemysław Chojęta i Wiesław Zanowicz, a jego kuzyna, Janusza Fąferskiego „Dudusia" grają: Michał Kaleta, Piotr Kaźmierczak i Andrzej Szubski. Ponadto występują: Mariusz Adamski i jedyna kobieta, Barbara Prokopowicz, m.in. jako Królowa Autostopu.

Teatr
Teatr TV: Historia wokół XIII księgi „Pana Tadeusza" ze świetnym wynikiem
Teatr
Klata reżyseruje „Krzyżaków”. Spektakl o narodowej sile czy zalążku katastrofy?
Teatr
Chiny przejmują Rosję po scenie sądu w Warszawie
Teatr
Kożuchowska, Seniuk, Sarzyńska zagrają na wrocławskim dworcu PKP
Teatr
Robert Wilson nie żyje. Pracował z Lady Gagą, Tomem Waitsem, Danutą Stenką
Reklama
Reklama