Zajęcia z zumby oparte są na połączeniu treningu kardio, stretchingu, ćwiczeń holistycznych oraz technik tańca salsy, flamenco, cha-cha, samby, tańca brzucha, hip-hopu, a nawet tanga. Dziesiątki tysięcy licencjonowanych instruktorów uczy zumby w ponad 110 tys. miejsc na całym świecie. W Polsce nie wszędzie jeszcze dotarła. Mimo to coraz więcej osób odkrywa jej fenomen.
Taneczne równouprawnienie
Zumba rzeźbi i wysmukla sylwetkę oraz sprzyja pozbywaniu się tkanki tłuszczowej. W ciągu jednej godziny można spalić niemal 600 kcal (prawie tyle, ile w trakcie godzinnej gry w piłkę nożną). Wbrew pozorom to taniec nie tylko dla kobiet. – Gdy patrzy się na uczestników zajęć, można odnieść wrażenie, że zumba jest sfeminizowana. Mężczyźni niesłusznie omijają zajęcia takie jak aerobik, callanetics czy zumba. Utarło się stwierdzenie, że nie są one męskie. Siłownia, piłka nożna, tenis, siatkówka, rower, nawet rolki – tak, ale taniec? Wynika to pewnie z męskich kompleksów, jednak warto się przełamać – mówi Grzegorz Kusio, który tańczy zumbę od roku. – Wielokrotnie na zajęciach jestem jedynym mężczyzną. W ogóle mi to nie przeszkadza. Wszyscy bawią się świetnie i nie jest to zależne od płci, tylko instruktora i uczestników.
Zumba zyskała uznanie wśród wielu celebrytów. Tańczą ją Victoria Beckham i Wyclef Jean. Jej wielkimi fanami są Madonna, Shakira, Natalie Portman, a nawet Michelle Obama. Jennifer Lopez poleca zajęcia zumby jako sposób na świetne samopoczucie i uwolnienie od stresu.
Amerykańska aktorka Vivica A. Fox tańczyła zumbę na długo przed tym, zanim zagościła w klubach fitness. – Zumba idealnie do mnie pasuje. Ćwiczysz, ale niemal tego nie odczuwasz – mówi.