Różdżka, kij, patyk

21 listopada odbędzie się drugi wieczór w ramach "Przeglądu Nowego Tańca". Marta Ziółek opowiada o spektaklu "Stick", który zaprezentuje w duecie z Florentiną Holzinger

Publikacja: 20.11.2012 09:00

Marta Ziółek, "Stick" 2012

Marta Ziółek, "Stick" 2012

Foto: ROL

Opowiedz o kulisach powstania tej produkcji.

Naszą główną motywacją do rozpoczęcia pracy była przyjaźń i chęć wspólnej eksploracji kobiecości, tego jaki rodzaj zmysłowości, oddania i troski może wyłonić się z relacji między dwiema kobietami. Punktem wyjścia dla naszej pracy był bardzo banalny przedmiot – patyk. Swoje działania oparłyśmy o ten rekwizyt, który mocno stymulował naszą wyobraźnię, przywoływał wiele skojarzeń.

Sięgnęłam do doświadczeń z letnich warsztatów z Rią Higler, które odbyły się w lesie. Każdy z nas dostał patyk, który stawał się przedłużeniem dłoni i przewodnikiem, jak u osób niewidomych. Dzięki temu przedmiotowi zrezygnowaliśmy z widzenia horyzontalnego i skupiliśmy się na zmysłowym i bardziej szczegółowym odbiorze przestrzeni.

Przegląd Nowego Tańca - Program

W spektaklu „Stick" duża cześć pracy opiera się o  wyobraźnię i potencjał tkwiący w fantazji. Z czasem poczułyśmy zbyt duży komfort tej współpracy. Byłyśmy zbyt wyzwolone w procesie, potrzebowałyśmy ram i zasad gry, które określiłyby nasze pozycje i role . Postanowiłyśmy napisać kontrakt, który określił metodę naszej pracy i umożliwił stworzenie trwałego materiału.

Jak rozpoczęła się Twoja współpraca z Florentiną Holzinger?

Poznałyśmy się w szkole, w School for New Dance Development (SNDO). Stworzyłyśmy wspólnie spektakl „Pink", w którym skupiłyśmy się na kolorze różowym i używałyśmy balonów wypełnionych wodą. Pracowałyśmy z transem, z trzęsieniem i pękaniem balonów. Był to bardzo punkowy spektakl, w którym ślizgaliśmy się po wodzie, wykonując sporo akrobacji i dochodząc do fizycznego ekstremum.

W dużym stopniu opierałyśmy się na metodzie Jennifer Lacey - Fake Art Therapy, czyli systemie, w którym jedna osoba tworzy sztuczną terapię dla partnera. Jest to działanie na pograniczu performance i tańca. Performance odbywa się na ciele tej osoby, która odbiera terapię. Nie jest to długotrwałe leczenie, ale tymczasowa umowa między artystą i pacjentem. W spektaklu „Pink" jedna z nas była psychoterapeutą – zajmowała się ciałem, manipulowała nim i oferowała doświadczenie zmysłowe, a druga osoba odbierała je i transformowała w procesie artystycznym.

Mój duet z Florentiną to specyficzny projekt, jest mniej konceptualny niż wszystko to, co robię na co dzień. Zazwyczaj mam opracowaną strategię działania, a w tym projekcie szukam w sobie monstrum, które jest pół kobietą i pół zwierzęciem.

Jesteś teraz na czwartym roku studiów w SNDO. Jakie zagadnienia do tej pory eksplorowałaś najbardziej?

W szkole zajmuję się głównie choreografią. W ostatnim czasie fascynuje mnie zagadnienie voyeuryzmu, to jak możemy w tańcu wykorzystać relację między ciałem tańczącym, a widzem, który ogląda. Pracowałam dużo z kamerami, z kadrem, z perspektywą i polem widzenia. Badałam też jakie pożądanie produkuje pozycja, z której patrzymy i jesteśmy oglądani.

Swoją pracę pt. „Movie" prezentowałam na Springdance 2012. W trzyosobowym zespole pracowaliśmy z zapożyczonymi materiałami z kina i z fotografii. Wyselekcjonowałam materiały, opierając się na tym, jaki rodzaj afektu jest produkowany w kinie i jakie siły oddziałują na ciało. Co się stanie, jeśli wyabstrahujemy ruch z jego narracji? Co, jeśli połączymy zapożyczony ruch we frazy? Nie wgłębiałam się w psychologiczny aspekt scen filmowych, interesowała mnie tylko analiza fizycznych sytuacji, jak np. w „Egzorcyście", kiedy ciało jest zawładnięte przez obce siły, czy w filmie „Fight Club", gdzie dłoń działa niezależnie od umysłu.

Obserwowałam ekspansywne zachowania cielesne, które produkuje kino, a które przysłonięte są przez narrację. Myślę, że wrócę do tego projektu, żeby  zgłębić zagadnienie obrazu, który w tańcu jest jednocześnie produkowany i odbierany.

Marta Ziółek

Marta Ziółek urodziła się w 1986 roku.Zanim rozpoczęła studia na wydziale choreografii w School for New Dance Development w Amsterdamie, studiowała na Międzywydziałowych Indywidualnych Studiach Humanistycznych na Uniwersytecie Warszawskim. Ukończyła również Vorausbildung – intensywny program tańca w Tanz Fabrik w Berlinie. Dotychczas brała udział w warsztatach, projektach oraz współpracowała z takimi choreografami i teoretykami jak Bojana Cvejic, DD Dorvillier, Deborah Hay, Maria La Ribot, Benoit Lachambre, Xavier Le Roy, Meg Stuart. W 2011 była stypendystką prestiżowego stypendium Dance Web na ImpulsTanzFestival w Wiedniu. W 2012 uczestniczyła w platformie „Europe in Motion" przeznaczonej dla młodych, wschodzących choreografów. Swoje prace wystawiała na międzynarodowych festiwalach. Występowała m.in. na Something Raw Festival w Amsterdamie, Spring Dance w Ultrechcie, w teatrze Volksbuhne w Berlinie oraz w Joyce Soho w Nowym Jorku.

martaziolek.wordpress.com

Florentina Holzinger

Ukończyła architekturę w Wiedniu. Tam też tańczyła i pracowała z belgijskim Theatercompany Kopergieterey. Następnie przeniosła się do Amsterdamu, gdzie obecnie studiuje choreografię w School for New Dance Development (SNDO). Lekcje kompozycji, choreografii oraz tańca pobierała u takich tancerzy i pedagogów jak: Deborah Hay, Robert Steijn, La Ribot, Benoit Lachambre. W 2008 i 2010 otrzymała prestiżowe stypendium Dance Web na ImpulsTanz Festiwal w Wiedniu. Jak tancerka i performerka pracowała z takimi twórcami jak: Deborah Hay, Rob List, Ann Liv Young, Jeremy Wade i Benoit Lachambre. Swoje prace prezentuje w Holandii, Belgii, Niemczech, Austrii i Nowym Jorku. Otrzymała rezydencję artystyczną na: Workspace Brussels, Frascati Amsterdam czy IMPACT Zollverein. Obecnie jest w trakcie europejskiego tournée ze swoją pracą dyplomowa Kein Applaus fuer Scheisse.

floholzinger.wordpress.com

 

Program Przeglądu Nowego Tańca:

7 listopada Teatr IMKA (godz. 19.30)

HODWORKS "Basse danse"

21 listopada Studio Teatralne „Koło", Soho Factory (godz. 18.30)

KATARZYNA SZUGAJEW [.karne] – wernisaż

21 listopada Studio Teatralne „Koło", Soho Factory (godz. 19.30)

FLORENTINA HOLZINGER I MARTA ZIÓŁEK "Stick"

28 listopada Studio Teatralne „Koło", Soho Factory (godz. 19.00)

MARIA STOKŁOSA "Intercontinental"

Szczegóły: przegladnowegotanca.pl

Opowiedz o kulisach powstania tej produkcji.

Naszą główną motywacją do rozpoczęcia pracy była przyjaźń i chęć wspólnej eksploracji kobiecości, tego jaki rodzaj zmysłowości, oddania i troski może wyłonić się z relacji między dwiema kobietami. Punktem wyjścia dla naszej pracy był bardzo banalny przedmiot – patyk. Swoje działania oparłyśmy o ten rekwizyt, który mocno stymulował naszą wyobraźnię, przywoływał wiele skojarzeń.

Pozostało 93% artykułu
Taniec
Trzy nosy Pinokia. Premiera Polskiego Baletu Narodowego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Taniec
Josephine Baker: "zdegenerowana" artystka w spódniczce z bananów
Taniec
Agata Siniarska zatańczy na festiwalu w Berlinie
Taniec
Taneczne święto Indii
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Taniec
Primabalerina z Teatru Bolszoj opuściła kraj. "Wstydzę się Rosji"