Samolot brał udział w atakach na irańskie cele w Syrii. Został zestrzelony przez artylerię przeciwlotniczą.
Piloci maszyny zdołali się katapultować i wylądowali bezpiecznie na terytorium Izraela. Trafili do szpitala na obserwację.
Izraelska armia poinformowała, że utracona maszyna to F-16. Myśliwiec miał prowadzić działania w związku z wysłaniem drona nad terytorium Izraela. Dron - jak czytamy - "został przechwycony" przez śmigłowiec bojowy izraelskiej armii.
"W odpowiedzi Izraelskie Siły Obronne (IDF) zaatakowały irańskie cele w Syrii" - podała armia.
Przed trzema dniami syryjska armia wydała oświadczenie, w którym oskarża izraelskie lotnictwo o atak powietrzny na jednostki syryjskiego wojska, do jakiego miało dojść 7 lutego ok. 4 nad ranem. "Systemy obrony przeciwlotniczej zestrzeliły większość wystrzelonych przez izraelskie samoloty rakiet" - głosi oświadczenie.