Reklama

Zamachowiec z Liege został dżihadystą w więzieniu

Benjamin Herman, zamachowiec z Liege, który zabił dwie policjantki i przechodnia w czasie ataku terrorystycznego, zanim został zastrzelony przez policję, zaledwie kilka godzin wcześniej wyszedł z więzienia. Mężczyzna, który od 2003 roku był wielokrotnie karany więzieniem za przestępstwa różnego rodzaju, miał ulec radykalizacji w czasie odsiadywania kolejnych wyroków.

Aktualizacja: 30.05.2018 09:05 Publikacja: 30.05.2018 06:38

Zamachowiec z Liege został dżihadystą w więzieniu

Foto: AFP

arb

Reuters pisze, że przypadek Hermana potwierdza obawy, że więzienia w Europie stają się inkubatorami radykalizmu.

Herman przeszedł na islam w czasie jednej z odsiadek. Belgijskie władze podejrzewały, że w więzieniu mógł ulec radykalizacji. Jednak - jak pisze Reuters - informacja o tym, że dana osoba trafiła na listę potencjalnych radykałów, w Belgii nie jest automatycznie przekazywana wszystkim funkcjonariuszom policji i straży więziennej.

Na kilka godzin przed zamachem Herman wyszedł z więzienia, w którym odsiadywał wyrok mający skończyć się w 2020 roku na przepustkę. Jak pisze Reuters przepustki udzielono mu po raz 14, a jej celem była pomoc w reintegracji mężczyzny ze społeczeństwem.

- Wszyscy w Belgii zadają sobie to samo pytanie: jak to możliwe, że ktoś skazany za tak poważne przestępstwa mógł opuścić więzienie? - przyznał wicepremier Belgii Alexander de Croo.

W czasie zamachu z 29 maja Herman zaatakował nożem dwie policjantki na bulwarze w centrum miasta, zabrał im broń, po czym zastrzelił je, a następnie zastrzelił przypadkową osobę, po czym wszedł do pobliskiego liceum, gdzie wziął dwie zakładniczki. W czasie ataku miał krzyczeć "Allahu Akbar". Ostatecznie zginął w czasie wymiany ognia z policjantami.

Reklama
Reklama

Przypadek Hermana - jak pisze Reuters - wskazuje na zagrożenie radykalizacją przestępców kryminalnych, nie powiązanych wcześniej z dżihadyzmem i nie będących muzułmanami, odsiadujących wyroki w europejskich więzieniach.

W ubiegłym roku belgijski parlament ostrzegał, że setki więźniów, którzy mogli ulec radykalizacji w więzieniu, wyjdą na wolność w najbliższych latach. - Trafili do więzienia jako handlarze narkotyków, a wyjdą jako salafici-dżihadyści - twierdzi jedno ze źródeł w belgijskich służbach odpowiedzialnych za bezpieczeństwo kraju.

Mimo to minister sprawiedliwości Koen Geens broni decyzji o przyznaniu przepustki Hermanowi podkreślając, że nie było żadnych przesłanek wskazujących na to, że będzie się on w jej trakcie zachowywać inaczej niż na wcześniejszych przepustkach.

- Nie sądzę, abyśmy popełnili błąd. Nie było oczywiste, że uległ radykalizacji - mówił Geens.

Premier Charles Michel podkreślił z kolei, że Herman nie figurował na liście osób groźnych dla państwa.

Ale belgijskie media wskazują, że już w ubiegłym roku Hermana określono jako osobę, która mogła ulec radykalizacji.

Świat
„Rzecz o geopolityce”: Sojusz Chin i Rosji. Operacja USA na Karaibach
Świat
W poniedziałek w Londynie pilny szczyt w sprawie Ukrainy
Świat
Sarkofag nad reaktorem w Czarnobylu nie chroni już przed promieniowaniem
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1381
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1380
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama