Do zamachu przyznali się - niemal jednocześnie - dżihadyści z Daesh i arabscy separatyści z Iranu. Iran oskarża jednak USA i jego bliskowschodnich sojuszników o wspieranie terrorystów.
Czytaj także: Zamach na Strażników Rewolucji
- Widzieliście jak potrafimy się mścić... I zobaczycie naszą odpowiedź, która będzie miażdżąca i dewastująca i wszyscy pożałujecie, tego co zrobiliście - powiedział Hossein Salami, który przemawiał przed pogrzebem ofiar zamachu w Ahwaz, relacjonowanym przez państwową telewizję.
Reuters przypomina, że Chuzestan, w którym doszło do zamachu, to region Iranu graniczący z Irakiem, zamieszkiwany przez dużą mniejszość etnicznych Arabów.