- Biorąc pod uwagę trudne okoliczności tych negocjacji i ekstremalną złożoność wszystkich kwestii związanych z wyjściem Wielkiej Brytanii (z UE), umowa jest na stole... to jest jedyna możliwa umowa i najlepsza z możliwych - mówił Barnier. To nawiązanie do apeli przeciwników umowy w kształcie wynegocjowanym przez May w Wielkiej Brytanii. Wielu z nich przekonuje, że umowę można renegocjować.
- Teraz jest czas na ratyfikację - przekonuje Barnier.
Bank Anglii ostrzegł w środę, że jeśli Wielka Brytania wyjdzie z UE bez porozumienia (tzw. twardy brexit), skutki takiego scenariusza dla jej gospodarki będą nawet gorsze niż skutki wielkiego kryzysu finansowego sprzed 10 lat.
- To nie jest kwestia wygranych i przegranych, ponieważ brexit to sytuacja w której obie strony przegrywają - mówił Barnier. - Nie ma żadnej wartości dodanej - stwierdził.
Główny unijny negocjator ds. brexitu przekonywał jednocześnie, że jest przekonany, iż Wielka Brytania i UE będą w stanie współpracować po 29 marca 2019 roku, gdy Wielka Brytania nie będzie już członkiem UE.
W czasie debaty w PE eurodeputowany z Wielkiej Brytanii, były lider Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa Nigel Farage wyraził nadzieję, że brytyjska Izba Gmin odrzuci umowę, którą nazwał "najgorszą umową w historii".