Decyzję o zabiciu irańskiego generała podjął osobiście Donald Trump. Kilka dni po ataku na Sulejmaniego Iran przeprowadził uderzenie rakietowe na bazy w Iraku, w których stacjonują żołnierze USA. W wyniku ataku nie zginął żaden żołnierz.
Z sondażu dla "USA Today" wynika, że tylko 24 proc. ankietowanych jest zdania, iż zabicie Sulejmaniego zwiększyło bezpieczeństwo USA. Pozostali respondenci nie potrafią ocenić czy śmierć irańskiego generała zmniejszyła czy zwiększyła bezpieczeństwo ich kraju.
63 proc. uczestników sondażu uważa też, że po zabiciu Sulejmaniego wzrosło prawdopodobieństwo zamachów terrorystycznych w USA.
62 proc. stwierdziło też, że po zabiciu Sulejmaniego bardziej prawdopodobna stała się wojna USA z Iranem.
Z kolei 52 proc. jest zdania, iż po zabiciu irańskiego generała wzrosło prawdopodobieństwo, że Iran wejdzie w posiadanie broni atomowej.