W poniedziałkowej rozmowie z CNN felietonistka Elizabeth Jean Carroll powiedziała, że będzie otwarta na współpracę z nowojorską policją w śledztwie w sprawie gwałtu, którego miał dopuścić się na niej prezydent USA Donald Trump w luksusowym domu handlowym Bergdorf Goodman na Manhattanie pod koniec 1995 lub na początku 1996 roku. Caroll twierdzi, że pomagała wówczas Trumpowi wybrać prezent dla jego partnerki. Ten miał ją namówić do przymierzenia koronkowej bielizny. Kobieta w rozmowie z CNN powiedziała, że „rozważyłaby wniesienie skargi”, ale prawnicy poinformowali ją, że upłynął termin przedawnienia, w którym należałoby zgłosić sprawę.
Elizabeth Jean Carroll od 30 lat jest popularną felietonistką. Jej komentarze publikowano między innymi na łamach magazynu „Elle”. W rozmowie z CNN po raz pierwszy powiedziała przed kamerą o swojej historii związanej z Trumpem, jednak w miniony weekend na łamach "New York Magazine" ukazał się fragment jej książki, w której opisuje zdarzenie. Jej premiera odbędzie się w przyszły wtorek. "Kiedy dotarliśmy do przymierzalni, przycisnął mnie do ściany i chciał ściągnąć moje rajstopy. Był elegancko ubrany, miał krawat i marynarkę. Później przyciskał swoje palce do moich części intymnych i wpychał we mnie swojego członka" - czytamy we fragmencie książki "Do czego potrzebujemy mężczyzn?” autorstwa Caroll. Dziennikarka opisuje również, że udało jej się odepchnąć Trumpa kolanem i uciec z przymierzalni.
Amerykański prezydent odpiera zarzuty dziennikarki. W sobotę powiedział, że „nie ma pojęcia”, kim była kobieta. W poniedziałek w wywiadzie dla „The Hill Trump” ponownie odrzucił zarzuty, podkreślając, że kobieta „nie jest w jego typie”. - Powiem to z szacunkiem. Po pierwsze: ona nie jest w moim typie. Pod drugie: to nigdy się nie wydarzyło. To nie miało miejsca - powiedział prezydent USA. Jak podkreślił, Carroll „próbuje reklamować nową książkę, a jej książka powinna trafić do działu fikcja”.
Elizabeth Jean Carroll w odpowiedzi na uwagi prezydenta USA powiedziała, że „bardzo się cieszy, że nie jest w jego typie”.
Bill de Blasio, burmistrz Nowego Jorku, który ubiega się o nominację Demokratów, aby zmierzyć się z Trumpem w wyborach w 2020 roku, powiedział w sobotę, że zezwoli na policyjne śledztwo w sprawie oskarżeń o gwałt. - Poznamy prawdę - powiedział.