- Muszą czuć efekt koronawirusa i zrozumieć nasz ból. Teraz siedzą zamknięci za drzwiami a ich gospodarki cierpią, tak jak to robili naszej – powiedziała na wiecu w mieście Chinhoyi.

- Jak poważny minister może mówić takie głupstwa – zdziwił się zimbabweński opozycjonista Alex Magaisa, mieszkający obecnie w Wielkiej Brytanii.

Oficjalnie w Zimbabwe nie odnotowano ani jednego chorego na koronawirusa, choć w sąsiedniej RPA jest ich 51.

USA i państwa europejskie wprowadziły sankcje przeciw ZImbabawe jeszcze za rządów tamtejszego prezydenta Roberta Mugabe (po 30 latach rządów odsuniętego od władzy jesienią 2017 roku przez wojsko. Zmarł w 2019). Restrykcje wprowadzała głównie była metropolia Wlk. Brytania z powodu łamania praw człowieka przez socjalistyczny reżim.