Mimo apeli ze strony kandydatów opozycyjnych, władza nie podjęła do tej pory decyzji o przełożeniu daty wyborów prezydenckich. W związku z obecną sytuacją całkowicie swoją kampanię zawiesiła Małgorzata Kidawa-Błońska. O to samo zaapelowała do innych startujących.
- Biedroń będzie walczył, Kosiniak będzie walczył. Będziemy walczyli, bo jeszcze raz się zapytam w sposób odpowiedzialny, nie zaczepny: co będzie, jak będzie 10 maja będą wybory? - pytał w rozmowie z Radiem Zet Włodzimierz Czarzasty.
- Trzeba mobilizować społeczeństwo do tego, żeby mówiło: „Nie róbcie tego”. Wszyscy mobilizujemy społeczeństwo, tak? - dodał lider SLD.
Zdaniem Czarzastego PiS może po świętach ogłosić decyzję o przełożeniu wyborów.
- I to jest tak naprawdę największe świństwo PiS. Jak umrze niedużo, to wybory zrobimy, a jak umrze dużo, to generalnie powiemy, że jesteśmy odpowiedzialni - ocenił.