Zdaniem prof. Simona odporność stadna może zostać uzyskana przy koronawirusie dopiero przy 90-95 proc. uodpornionej populacji. - Chyba 10-20 proc. społeczeństwa już zachorowało i przechorowało, część zmarła, to trzeba szczepić tych, którzy nie byli (zakażeni). Potem podbić odporność tym, którzy mają ją niską, i ewentualnie wrzucić do jakiegoś programu szczepień - mówił w programie „Newsroom” Wirtualnej Polski.
- Jest problem taki, że wiele osób choruje bezobjawowo, uważa, że nie ma sensu (się szczepić). Bo po co, jak on bezobjawowo będzie chorował. Ale to jest pewna solidarność społeczna. On przeniesie (koronawirusa) na inną osobę. I tylko o to chodzi - tłumaczył, zachęcając do szczepień.