Czego oczekują Ukraińcy od środowego szczytu w Genewie?
Wielkich oczekiwań nie mamy. Nie oczekujemy jakiegoś przełomu, zbyt różnią się stanowiska Rosji i Stanów Zjednoczonych, również w kwestii ukraińskiej. Liczymy jednak na to, że jeżeli napięcie w rosyjsko-amerykańskich relacjach spadnie, to dojdzie też do deeskalacji sytuacji na wschodzie Ukrainy. Mieliśmy szczyt eskalacji na przełomie marca i kwietnia, następnie sytuacja nieco się uspokoiła, ale rosyjskie wojska wciąż tam stoją. I Putin powiedział, że na razie pozostaną. To taka gra. Obie strony prężą muskuły, zachowują się jak kowboje, ale chcą się dogadać.