W minioną sobotę lider Polski 2050 Szymon Hołownia poinformował w mediach społecznościowych, że został zaszczepiony przeciw COVID-19 pierwszą dawką. Jak wynika z jego wpisu, były kandydat na prezydenta był jednym z tych, którzy 1 kwietnia skorzystali na niespodziewanym otwarciu zapisów na szczepienia dla osób w wieku 40-59 lat. Decyzję podjęto w związku ze spadkiem dynamiki zapisów wśród osób powyżej 60. roku życia. Ostatecznie rejestrację zawieszono, a osoby, które zapisały się na kwiecień, miały otrzymać nowe terminy szczepień w maju. Nie dotyczy to jednak tych, których termin szczepienia wypadł do 5 kwietnia. Szef KPRM Michał Dworczyk stwierdził bowiem, że zastąpienie ich osobami starszymi jest w tym momencie niemożliwe.
Po zamieszaniu, które miało miejsce 1 kwietnia lider Polski 2050 krytykował rząd. - Kto decyduje o naszym życiu i śmierci w 38-milionowym kraju? To banda gamoni, przy których gang Olsena to profesjonaliści. Porażająca niekompetencja. Za takie rzeczy w innych krajach leci nie tylko jeden minister, ale i cały rząd - mówił na konferencji prasowej.
Sprawę szczepienia Hołowni skomentował w Programie 3 Polskiego Radia Paweł Szrot, Szef Gabinetu Prezydenta RP. - Najpierw bardzo ostro atakował, a potem z tego błędu skorzystał i się tłumaczył - powiedział. - Bardzo chciał się zaszczepić, ja go nie potępiam za to - zapewnił. Szrot mówił także o krytyce ze strony Szymona Hołowni. Jak stwierdził, „widzi tu pewną niekonsekwencję".
Szef Gabinetu Prezydenta wskazał też, że on również chce się zaszczepić, zarejestrował się w styczniu, i ma wyznaczony termin. Podkreślił, że nie jest on „ani bardzo bliski, ani bardzo odległy". Podkreślił także, że każdy Polak ma możliwość rejestracji do szczepienia. - Pan prezydent bardzo do takich szczepień zachęca i kiedy przyjdzie jego kolej w grupie wiekowej, sam zamierza się zaszczepić - poinformował Szrot.