NASA twierdzi, że na terytorium Chin zanotowano znaczny spadek dwutlenku azotu (NO2) - szkodliwego związku chemicznego, emitowanego przez pojazdy silnikowe, elektrownie i obiekty przemysłowe. Przyczyną ma być spowolnienie gospodarki po wybuchu epidemii.
Choroba COVID-19 rozprzestrzenia się z epicentrum w Wuhan, które zostało zablokowane przez władze 23 stycznia. Mieszkańcy nie mogą wyjeżdżać z miasta, wstrzymano działanie komunikacji miejskiej, zamknięto też działające tam firmy.
Według naukowców z NASA, redukcja zanieczyszczenia NO2 była początkowo widoczna w pobliżu Wuhan, ale ostatecznie rozprzestrzeniła na cały kraj.
- Po raz pierwszy widziałem tak olbrzymią redukcję na tak znacznym obszarze, spowodowaną jednym, konkretnym wydarzeniem - powiedział Fei Liu, badacz jakości powietrza w NASA. Naukowiec przypomniał, że przykładowo w niektórych krajach zaobserwowano spadek poziomu NO2 w czasie recesji, rozpoczętej w 208 roku, ale wówczas spadek był stopniowy, a nie tak gwałtowny, jak teraz.