W miejscach turystycznych mur rzeczywiście wygląda imponująco. Wysoki na kilkanaście metrów, szeroki na osiem. Co100 metrów wyrasta z niego wieża. Według różnych źródeł mur ma długość od4500km do 6000 km. Niektóre podają, że mur właściwy to2500km, reszta to jego odnogi.
Mur powstawał prawie dwa tysiące lat. Jego początki sięgają III wieku przed naszą erą. Najpierw był to zwykły wał z piasku, kamieni i gliny. Później konstrukcja była coraz bardziej skomplikowana i wytrzymała. Budowano go z witek wierzbowych i ubitej ziemi w drewnianych ramach, na koniec z bloków kamiennych, przestrzeń pomiędzy którymi wypełniano kamieniami i piaskiem.
Za pierwszego cesarza Chin Qin Shi Huanga rozpoczęto planowe scalanie różnych odcinków muru i uzupełnianie jego konstrukcji, ale to, co dotrwało w najlepszym stanie do dzisiaj, to wynik pracy za czasów cesarzy z dynastii Ming (1368 - 1644).
Mur stanowił zarazem szeroką, stosunkowo bezpieczną drogę, którą można było przerzucać szybko wojska w zagrożone miejsca. W górzystym, nierównym gęsto zarośniętym terenie to bardzo ważna funkcja. W wieżach budowanych w odległości dwóch strzałów z łuku gromadzono zapasy amunicji i żywności, koszarowano żołnierzy. Z wież przekazywano sobie też komunikaty - dźwiękami bębnów i dzwonków oraz ogniem i dymem.
Poco to wszystko? Mur, rozciągający się od zatoki Liaotung do gór Nanshan, miał chronić Chińczyków przed najazdami wrogich plemion z północy. - Różnie to bywało w historii, ale generalnie nie spełnił swego zadania -mówi dr Jarosław Jura, socjolog i sinolog z Łodzi. -Kiedy Chiny były silne, nie potrzebowały takiej ochrony, kiedy były słabe mur i tak nie powstrzymał najeźdźców. W XI wieku sforsowali go Mongołowie, a w XVII wieku Mandżurowie.