– Taka akcja zdemoralizuje uczestniczącą w niej młodzież – stwierdzili jednak przeciwnicy pomysłu i minister musiała wycofać projekt ustawy. Przygotowuje jednak następny, bo po każdym weekendzie w szpitalach lądują setki pijanych na umór nastolatków. Głośny jest przypadek 16-letniego Lukasa, który w ciągu nocy wlał w siebie 50 kieliszków tequili.
Lekarze przez miesiąc bezskutecznie walczyli o jego życie. Niedawno 14-letnia dziewczyna w stanie alkoholowego zamroczenia wyskoczyła z czwartego piętra. Cudem przeżyła.Wielu polityków nie godzi się jednak nawet na wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu dla niepełnoletnich. Obecnie nawet 16-latkowie mogą kupić wszystkie trunki. – Tak powinno być nadal. Piwo i wino są tradycyjnymi niemieckimi napojami. Stanowią część naszej kultury – mówi Bernhard Kaster, jeden z liderów CDU. Wtóruje mu plejada polityków z innych partii, a nawet minister rolnictwa i ochrony konsumentów Horst Seehofer z CSU.
A statystyki alarmują: 18 proc. Niemców w wieku 11 – 15 lat już dwa razy w życiu się upiło. To o trzy punkty procentowe więcej niż w Polsce i o osiem więcej niż we Francji. – Trzeba młodzieży ograniczyć dostęp do alkoholu. Na tym polega skuteczna ochrona praw dziecka – twierdzi kryminolog Christian Pfeiffer.