Wyszedł właśnie z więzienia, gdzie odbywał karę za „podżeganie do nienawiści rasowej”. Wywiadu udzielił Michaelowi Friedmanowi, skandalizującemu dziennikarzowi i działaczowi wspólnoty żydowskiej w Niemczech.
– Zdecydowaliśmy się na tę publikację, by przedstawić absurdalne poglądy czołowego ideologa ugrupowania prawicowych ekstremistów. W głębi duszy podziela je część społeczeństwa – twierdzi Ulf Poschardt, redaktor naczelny „Vanity Fair”.
Mahler twierdzi, że Hitler był„zbawicielem narodu niemieckiego”, a Auschwitz – zwykłym obozem koncentracyjnym. Nie było w nim żadnego systematycznego mordowania Żydów,mimo iż zagrażali oni istnieniu innych narodów.
Friedman wysłuchał tych słów, po czym złożył doniesie-nie o popełnieniu przez Mahlera przestępstwa. Negowanie Holokaustu, tak jak podżeganie do nienawiści rasowej, jest w Niemczech zagrożone karą do pięciu lat więzienia. – Brunatne niebezpieczeństwo nie należy do przeszłości – powiedział dziennikarz.
W Niemczech toczy się znów dyskusja na temat konieczności zdelegalizowania Narodowo-Demokratycznej Partii Niemiec (NPD). Na podjęcie zdecydowanych kroków naciskają politycy SPD. Chadecja spod znaku CDU/CSU jest jednak temu przeciwna. – Gdyby nam się znów nie udało, byłby to bardzo zły sygnał – mówi kanclerz Angela Merkel.