Kreml nie uzna separatystów

Konsekwencje niepodległości Kosowa były głównym tematem nieformalnego szczytu prezydentów Wspólnoty Niepodległych Państw w Moskwie. Rosja może jedynie po cichu wspierać Abchazję i Osetię Południową

Publikacja: 22.02.2008 19:41

Przywódcom Gruzji, Mołdawii oraz Azerbejdżanu szczególnie zależało na gwarancji, że Rosja nie wykorzysta kosowskiego precedensu w celu uznania niepodległości Abchazji, Osetii Południowej, Naddniestrza i Górskiego Karabachu.

Władimir Putin przyznał, że jest zaniepokojony proklamowaniem niepodległości przez Prisztinę, a Rosja będzie to uwzględniała w swoich działaniach na arenie międzynarodowej. Dodał jednak, że nie oznacza to wspierania separatystycznych tendencji w krajach WNP.

Stanowisko Kremla nie spodobało się liderom co najmniej dwóch samozwańczych państw leżących na terytorium Gruzji: Siergiejowi Bagapszowi z Abchazji oraz Eduardowi Kokojtemu z Osetii Południowej.

Wcześniej, po konsultacjach z MSZ w Moskwie, obaj tryskali optymizmem, zapowiadając, że Rosja rychło uzna ich suwerenność.

Takie zapowiedzi wywołały niepokój w Tbilisi. Gruzińscy parlamentarzyści wróżyli już, że nie obejdzie się bez użycia siły. Zwierzchnik gruzińskiego Kościoła prawosławnego przypomniał Moskwie, że wspieranie separatyzmu, „będącego chorobą zakaźną”, może obrócić się przeciw samej Rosji.

– Myślę, że do przywódców Abchazji i Osetii dotarło, iż teraz uznanie ich niepodległości nie jest zgodne z rosyjską racją stanu – mówi „Rzeczpospolitej” Siergiej Markow, politolog i deputowany Dumy z ramienia prokremlowskiej partii Jedna Rosja. Według niego taki krok oznaczałby poważną konfrontację z Zachodem, na którą Rosja na razie nie może sobie pozwolić.

Ale Moskwa może sobie pozwolić na wsparcie gospodarcze i militarne zbuntowanych prowincji. Kilka dni temu rosyjski dziennik „Kommiersant”, powołując się na nieoficjalne źródła na Kremlu, napisał, że administracja Władimira Putina pracuje już nad odpowiednimi dekretami.

Zdaniem Siergieja Markowa prezydent mógłby np. zaoferować Białorusi niższe ceny gazu, jeśli Mińsk uznałby samozwańcze państwa w Gruzji.

Przywódcom Gruzji, Mołdawii oraz Azerbejdżanu szczególnie zależało na gwarancji, że Rosja nie wykorzysta kosowskiego precedensu w celu uznania niepodległości Abchazji, Osetii Południowej, Naddniestrza i Górskiego Karabachu.

Władimir Putin przyznał, że jest zaniepokojony proklamowaniem niepodległości przez Prisztinę, a Rosja będzie to uwzględniała w swoich działaniach na arenie międzynarodowej. Dodał jednak, że nie oznacza to wspierania separatystycznych tendencji w krajach WNP.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017