– Jesteśmy w szoku. Nie ma dowodów na to, że Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) występuje przeciwko świeckości państwa – mówił jeden z deputowanych ugrupowania Zafer Uskul. Jego zdaniem likwidacja partii jest raczej mało prawdopodobna, ale nie podoba mu się już to, że ktoś w ogóle próbuje to zrobić.

AKP, partia o islamskich korzeniach, wygrała ubiegłoroczne wybory do parlamentu, uzyskując 46-procentowe poparcie. Od dłuższego czasu prowadzi ze świeckimi ugrupowaniami spór o to, czy rząd powinien uchylić zakaz noszenia chust przez kobiety na uniwersytetach.

Świeckie elity, w tym generałowie i profesorowie, uważają, że chusty to symbol upolitycznionego islamu. Ich zdaniem stanowią zagrożenie dla rozdziału państwa od religii. Na początku lutego turecki parlament uchwalił poprawki do konstytucji, które zezwalają kobietom na noszenie chust na uczelniach.

Mimo to niektórzy rektorzy się na to nie zgadzają. W czwartek partia AKP zwróciła się w tej sprawie do prokuratury. – Rektorzy popełniają przestępstwo – powiedział jej wiceprzewodniczący Dengir Mir Mehmet Firat. Jego zdaniem to narusza wolność wyznania.