Junta oskarżona o konfiskowanie pomocy dla ofiar cyklonu

ONZ wznowi loty do Rangunu, choć okazało się, że pomoc humanitarną przejmują władze

Aktualizacja: 10.05.2008 03:04 Publikacja: 09.05.2008 22:08

Rządząca w Rangunie junta wojskowa wcale nie ukrywa, że wprawdzie chętnie przyjmie wszelką pomoc rzeczową i finansową dla ofiar cyklonu (nawet od Amerykanów), ale nie zamierza wpuszczać do Birmy zagranicznych ratowników ani dziennikarzy.

– Doceniamy szczodrość wspólnoty międzynarodowej, ale dystrybucją zajmiemy się sami – powiadomiło birmańskie MSZ. Dla Światowego Programu Żywnościowego (WFP) Narodów Zjednoczonych odmowa przyznania wiz ekspertom to wydarzenie bez precedensu w historii akcji humanitarnych. Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun na próżno próbował nawiązać w piątek bezpośredni kontakt z przywódcą junty Thanem Shwe. Miał nadzieję, że namówi go do zmiany decyzji.

Zamknięcie drzwi przed zagranicznymi ekipami ratowniczymi i brak pewności, że pomoc trafi do poszkodowanych, skłoniły WFP do wstrzymania lotów do Rangunu. Wczoraj późnym wieczorem czasu polskiego zadecydowano o ich wznowieniu. Birma zdecydowała się nawet na przyjęcie jednego samolotu amerykańskiego, który ma dotrzeć w poniedziałek.

– Żywność i sprzęt, który zdołaliśmy wwieźć do Birmy, zostały skonfiskowane przez wojskowych – informował wcześniej w Bangkoku rzecznik WFP Paul Risley. Przejęty przez władze transport zawierał m.in. 38 ton wysokokalorycznych sucharów.

Oficjalny bilans spustoszeń dokonanych przez cyklon Nargis, który przeszedł nad południową Birmą w ubiegłą sobotę, to 23 tysiące ofiar śmiertelnych i 42 tysiące zaginionych. Nieoficjalnie mówi się o ponad 100 tysiącach zabitych. Liczbę ludzi pozbawionych dachu nad głową ONZ szacuje na półtora miliona.

– Wiemy, że pomocy potrzebuje od 1,2 do 1,9 miliona ludzi – alarmował w piątek podczas wideokonferencji przeprowadzonej z Rangunu ambasador Wielkiej Brytanii Mark Canning. Kanclerz Angela Merkel wezwała birmańską juntę do otwarcia granic. – Apeluję do rządu o wykazanie odpowiedzialności wobec własnego narodu – oświadczyła w rozmowie z agencją DPA. Berlin zamierza przeznaczyć na pomoc dla poszkodowanych 2 miliony euro.

Największym problemem Birmy jest brak wody pitnej. Władze na szczęście zgodziły się na wysłanie do stref największego zagrożenia lokalnych współpracowników Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Mają zbadać, czy nie wzrasta liczba zachorowań na cholerę i malarię. Stojąca woda pokrywająca rozległe obszary kraju sprzyja rozmnażaniu się komarów przenoszących tę ostatnią chorobę.

Według ONZ trzeba zebrać co najmniej 197 milionów dolarów, by skutecznie wesprzeć Birmę.

Światowy Program Żywnościowy www.wfp.org

Rządząca w Rangunie junta wojskowa wcale nie ukrywa, że wprawdzie chętnie przyjmie wszelką pomoc rzeczową i finansową dla ofiar cyklonu (nawet od Amerykanów), ale nie zamierza wpuszczać do Birmy zagranicznych ratowników ani dziennikarzy.

– Doceniamy szczodrość wspólnoty międzynarodowej, ale dystrybucją zajmiemy się sami – powiadomiło birmańskie MSZ. Dla Światowego Programu Żywnościowego (WFP) Narodów Zjednoczonych odmowa przyznania wiz ekspertom to wydarzenie bez precedensu w historii akcji humanitarnych. Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun na próżno próbował nawiązać w piątek bezpośredni kontakt z przywódcą junty Thanem Shwe. Miał nadzieję, że namówi go do zmiany decyzji.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017