Stettin w atlasie świata

W większości niemieckich atlasów geograficznych podawane są polskie nazwy miejscowości. Natomiast w atlasie szkolnym jest odwrotnie

Aktualizacja: 19.09.2008 12:17 Publikacja: 19.09.2008 05:27

Stettin w atlasie świata

Foto: Rzeczpospolita

Każdy uczeń w Niemczech wie, co to jest Diercke Weltatlas, czyli atlas świata Diercke. To podstawowa pomoc naukowa w niemieckich szkołach. Atlas ten wyróżnia się jednak zdecydowanie na tle innych atlasów dostępnych w niemieckich księgarniach. Nazwy geograficzne widnieją tam w języku niemieckim, a nazwy narodowe są podawane w nawiasach. Tłustym drukiem widnieje Stettin czy Allenstein. Trzeba się dobrze przyjrzeć, by odczytać mniejszy napis: Szczecin i Olsztyn.

W zdecydowanej większości innych atlasów jest dokładnie odwrotnie. Są i takie – jak np. atlas Bertelsmanna – które podają wyłącznie polskie nazwy geograficzne.

Dlaczego w szkolnym atlasie królują niemieckie nazwy?

– Mamy związane ręce. Kierujemy się wytycznymi Konferencji Ministrów Kultury landów (KMK), którzy postanowili w 1991 roku, że pierwszeństwo mają nazwy niemieckie – tłumaczy Reinhard Schlimm z wydawnictwa Westermann, które opracowało atlas.

– Sprawy oświaty są w Niemczech w wyłącznej kompetencji landów, one decydują o treści podręczników – mówi Andreas Schmitz z KMK.Trudno się oprzeć wrażeniu, że ustalenia w sprawie nazw geograficznych mają podtekst polityczny. Bawaria nie wyraziła niedawno zgody na zastąpienie wielu niemieckich nazw w Czechach nazwami oryginalnymi, co można interpretować jako ukłon pod adresem środowisk wysiedlonych Niemców sudeckich. Z kolei granicząca z Polską Brandenburgia nie ma nic przeciwko temu, by w atlasie występowały tylko polskie nazwy. Problem w tym, że wydawnictwo Westermann musi uzyskać zgodę na publikację szkolnych atlasów wszystkich 16 landów. – Rezygnujemy z niemieckich nazw jedynie w przypadkach, gdy wychodzą one z codziennego użycia w Niemczech – tłumaczy Schlimm.

Sprawy oświaty są w Niemczech w kompetencji landów. To one decydują o treści podręczników - Andreas Schmitz, Konferencja Ministrów Kultury

Z atlasu Diercke zniknął Hindenburg, jest jedynie Zabrze. Ale Chorzów figuruje nadal jako Königshütte (Królewska Huta) obok polskiej nazwy w nawiasie.

– To nazwa mówiąca wiele o przemysłowej przeszłości Górnego Śląska – wyjaśnia Schlimm. Używania wyłącznie niemieckich nazw domagają się ziomkostwa zrzeszające Niemców wysiedlonych m.in. z Czech i Polski. – Najważniejsze, by występowały obie nazwy: niemiecka i polska. Nie ma znaczenia w jakiej kolejności. Nie ma formalnego porozumienia polsko-niemieckiego na ten temat, są tylko wytyczne z lat 70. – mówi Michael Müller, współprzewodniczący polsko-niemieckiej komisji podręcznikowej. – Jest to na ogół w Niemczech przestrzegane – mówi Georg Stöber z instytutu Georg Eckert Institut für Internationale Schulbuchforschung zajmującego się mi międzynarodowymi badaniami porównawczymi podręczników. Osobiście uważa, że ze względu na wrażliwość historyczną Polaków lepiej byłoby, aby w szkolnych atlasach na pierwszym miejscu występowały polskie nazwy geograficzne.

– W ocenie stosowania niemieckich nazw ważna jest analiza celu takiej praktyki. Nierzadko jest to przejaw rewizjonizmu i z tym trzeba walczyć – ocenia profesor Wolfgang Wippermann, historyk z Wolnego Uniwersytetu w Berlinie. W Diercke Weltatlas niemieckie nazwy stosowane są nie tylko na mapach Polski. Podobnie jest w wypadku Czech, Słowacji, Rumunii i innych krajów. Bratysława to Pressburg, a Tallin to Reval. – Przecież na polskich mapach widnieje Monachium, a nie München – słyszymy w Berlinie.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: p.jendroszczyk@rp.pl

Każdy uczeń w Niemczech wie, co to jest Diercke Weltatlas, czyli atlas świata Diercke. To podstawowa pomoc naukowa w niemieckich szkołach. Atlas ten wyróżnia się jednak zdecydowanie na tle innych atlasów dostępnych w niemieckich księgarniach. Nazwy geograficzne widnieją tam w języku niemieckim, a nazwy narodowe są podawane w nawiasach. Tłustym drukiem widnieje Stettin czy Allenstein. Trzeba się dobrze przyjrzeć, by odczytać mniejszy napis: Szczecin i Olsztyn.

W zdecydowanej większości innych atlasów jest dokładnie odwrotnie. Są i takie – jak np. atlas Bertelsmanna – które podają wyłącznie polskie nazwy geograficzne.

Pozostało 82% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019