Chodzi o urządzenia, które przy użyciu niewielkiej ilości promieniowania, prześwietlają człowieka. Dzięki temu od razu widać, czy ktoś przemyca broń lub niebezpieczne narzędzia. Takie urządzenia mają w najbliższym czasie być zainstalowane m.in. na lotnisku w Amsterdamie. A ich wprowadzenie do powszechnego użytku zaleca Komisja Europejska w nowym rozporządzeniu dotyczącym bezpieczeństwa lotnictwa.
Według części europosłów ten sposób przeszukiwania pasażerów może łamać ich prawa. Uważają oni, że urządzenia "umożliwiają uzyskanie obrazów ludzi, jakby byli oni nadzy". - A to jest równoznaczne z wirtualnym przeszukiwaniem rozebranych do naga osób - ostrzegają eurodeputowani. Podkreślają też, że ten nowy sposób sprawdzania pasażerów "ma poważny wpływ na prywatność, prawo do ochrony danych oraz prawo do godności osobistej".