Świat ogarnęła Obamomania

Politycy starego kontynentu cieszą się z wygranej. Polski rząd liczy na poprawę relacji z USA i szybką wizytę nowego prezydenta

Publikacja: 06.11.2008 04:10

W Mediolanie zwolennicy demokratów demonstrowali sympatię dla Ameryki

W Mediolanie zwolennicy demokratów demonstrowali sympatię dla Ameryki

Foto: AFP

Nie było wczoraj wysokiego rangą polityka w UE, który zdradzałby oznaki rozczarowania zwycięstwem senatora z Illinois. Nie była to tylko dyplomatyczna kurtuazja: słowa wypowiadane i przesyłane na drugą stronę Atlantyku wyrażały entuzjazm i oczekiwanie na zmianę.

„Przynosi pan ogromną nadzieję” – napisał w liście do prezydenta elekta przywódca Francji. Według Nicolasa Sarkozy’ego zwycięstwo Baracka Obamy jest „wspaniałe”, a amerykańscy wyborcy pokazali, że chcą „zmiany, nowego otwarcia i optymizmu”. Francois Fillon, premier Francji, mówił o amerykańskim marzeniu, które nie zna granic. Jak donoszą francuskie media, nie obeszło się bez wpadki, bo na liście Sarkozy ręcznie dopisał „Drogi Baraku”, gubiąc „c” w imieniu Obamy.

Ale wpadkę zaliczył też polski prezydent. Według TVP Info w depeszy gratulacyjnej Lecha Kaczyńskiego skrót USA mylnie został rozwinięty jako „Stany Zjednoczone Ameryki Północnej”. – To kardynalny błąd – powiedział amerykanista prof. Krzysztof Michałek. Powinno być „Stany Zjednoczone Ameryki”.

[srodtytul]Z nadzieją na nowy ład[/srodtytul]

Mniej patetycznych porównań używali przywódcy innych krajów Europy. Kanclerz Niemiec Angela Merkel wyraziła nadzieję na współpracę i podtrzymanie sojuszu transatlantyckiego. O ekonomii mówił przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso. Wyraził nadzieję na współczesną wersję new deal, nowego ładu gospodarczego, który miałyby razem stworzyć UE i USA. Nawiązał w ten sposób do legendarnego pakietu reform, którymi prezydent Franklin D. Roosevelt walczył z wielkim kryzysem w latach 30. XX wieku.

Europa ma nadzieję, że USA przestaną samodzielnie odgrywać rolę światowego lidera i będą traktować UE po partnersku. Jak zauważa część polityków, nie oznacza to, że będzie łatwiej.

– Związki z Europą będą mocniejsze. Ale Europa będzie się musiała bardziej zaangażować, także wojskowo. Łatwiej powiedzieć „nie” Bushowi niż Obamie – zauważył Karl De Gucht, belgijski minister spraw zagranicznych.

[wyimek]W Europie Bush nie miał ostatnio przyjaciół. Nawet tam, gdzie rządzi prawica[/wyimek]

W Europie trudno było ostatnio znaleźć przyjaciół Busha, nawet tam, gdzie u władzy jest prawica. Jednym z niewielu wielbicieli odchodzącego prezydenta jest Silvio Berlusconi, premier Włoch. Jednak nawet on przed wyborami przypominał, jak dobrze współpracowało mu się z USA za czasów demokratycznego prezydenta Billa Clintona.

Mniej dyplomatycznie zachował się szef klubu koalicyjnego bloku Lud Wolności w Senacie i były minister w rządzie Berlusconiego Maurizio Gasparri, który w wywiadzie dla radia RAI oświadczył: „Może z Obamy w Białym Domu al Kaida będzie bardziej zadowolona”.

[srodtytul]Jednym głosem[/srodtytul]

Polscy politycy podobnie komentowali wyniki wyborów. Prezydent Lech Kaczyński życzył Barackowi Obamie wielu sił i sukcesów. I wyraził nadzieję na „rozwój strategicznego partnerstwa i dialogu” między USA a Polską. Premier Donald Tusk mówił, że liczy na to, iż „przyjaźń między Europą a Ameryką nabierze jeszcze większej dynamiki”.

Szef MSZ Radosław Sikorski napisał, że liczy na to, iż Obama przyjmie zaproszenie premiera i w „najbliższej przyszłości” złoży wizytę nad Wisłą. Politycy podkreślają, że dla Polski najważniejsza jest polityka zagraniczna i bezpieczeństwo.

– W tych sprawach nie spodziewam się rewolucji. Poza tym Obama ma dobrych doradców, wśród których jest Zbigniew Brzeziński. Nie spodziewam się więc, by popełniał błędy w sprawach dotyczących Europy Środkowo-Wschodniej czy Rosji – mówi „Rzeczpospolitej” Krzysztof Lisek, szef Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.

[i]pap[/i]

[ramka][b]Afganistan[/b]

– Gratuluję wyboru Amerykanom. Mam nadzieję, że nowa administracja USA prędzej czy później przyniesie innym częściom świata m.in. takie wartości jak poszanowanie dla istoty ludzkiej – oznajmił prezydent Hamid Karzaj. Zaapelował do Baracka Obamy, by położył kres ofiarom wśród cywilów. – To moja pierwsza prośba do nowego prezydenta Ameryki – powiedział.

[b]Australia[/b]

– 45 lat temu Martin Luther King marzył o Ameryce, gdzie mężczyźni i kobiety nie byliby oceniani przez pryzmat koloru skóry, ale swojej osobowości. Dzisiaj Ameryka urzeczywistniła to marzenie – stwierdził australijski premier Kevin Rudd. – Przesłanie nadziei senatora Obamy nie dotyczy tylko przyszłości Ameryki, ale też świata. Świat, który jest teraz pełen obaw, oczekuje od Ameryki, że zapewni przywództwo wobec wielkich wyzwań XXI wieku.

[b]Kenia [/b]

– Senator Obama jest naszym nowym prezydentem. Bóg wysłuchał naszych próśb – ogłosił Washington Obonyo, pastor w wiosce Kogelo, z której pochodził ojciec Obamy. Nigdzie wiadomość o wyniku wyborów nie wzbudziła takiego entuzjazmu. – My, naród kenijski, jesteśmy dumni z twoich kenijskich korzeni – mówił w przesłaniu do Obamy prezydent Kenii. Mwai Kibaki ogłosił czwartek dniem świątecznym. Od 2004 r., gdy Obama dostał się do Senatu, matki dają dzieciom na imię Barack, a w barach pija się piwo „Senator” (wkrótce pewnie „Prezydent”). W Nairobi na afisze wszedł właśnie musical „Obama”.

[b]Iran[/b]

– Wybór Obamy to jasny sygnał, że naród amerykański chce fundamentalnych zmian w polityce wewnętrznej i zagranicznej – przekonywał szef irańskiej dyplomacji Manuszehr Mottaki.

[i]jap, reuters, afp[/i][/ramka]

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019