Londyn zablokuje polski kompromis?

Premier miał problem z przekonaniem Gordona Browna do polskich postulatów w sprawie redukcji emisji CO2.

Aktualizacja: 25.11.2008 07:53 Publikacja: 24.11.2008 18:06

Gordon Brown (po lewej) i Donald Tusk (po prawej)

Gordon Brown (po lewej) i Donald Tusk (po prawej)

Foto: AFP

Wielka Brytania jest jednym z najbardziej zagorzałych obrońców proponowanego przez Komisję Europejską pakietu klimatycznego, który dla Polski jest nie do przyjęcia. Premier Tusk podjął jednak próbę przekonania szefa brytyjskiego rządu Gordona Browna do polskich postulatów.

– To spotkanie było bardzo ważne, bo premier pokazał na najwyższym szczeblu, jakie są dla Polski granice kompromisu. Szefowie rządów zgodzili się, że teraz trzeba intensywnie pracować ze stojącą na czele UE Francją, aby polskie postulaty spełnić – mówi dyplomatycznie „Rz” szef Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej Mikołaj Dowgielewicz, który towarzyszył premierowi podczas wizyty w Londynie.

Polska zapewnia, że nie zamierza bojkotować planów zmniejszenia emisji dwutlenku węgla przez Unię Europejską o 20 procent do roku 2020. Nie zgadza się jednak na strategię, która miałaby doprowadzić do takiej redukcji. Komisja Europejska chce ją wymusić, wprowadzając od 2013 roku obowiązek kupowania – na specjalnych aukcjach – pozwoleń na emisję gazów cieplarnianych. Zdaniem rządu w Polsce wiązałoby się to z wyjątkowo drastycznymi podwyżkami cen energii. Polska energetyka w 94 proc. opiera się bowiem na węglu i aby wyprodukować jednostkę energii, musi wyemitować kilka razy więcej CO2 niż inne kraje.

Dlatego Warszawa domaga się, by pakiet klimatyczny uwzględniał to, że Polska ma bogate pokłady węgla i potrzebuje wielu lat na przestawienie się na inne źródła energii. Nasza propozycja kompromisu zakłada przyznanie darmowych uprawnień do emisji elektrowniom węglowym, które wykorzystują najnowocześniejsze technologie spalania. Miałoby to zachęcać inne zakłady do modernizacji.

Polska domaga się też ustalenia górnej granicy cen w han-dlu emisjami, co pozwoliłoby na ukrócenie spekulacji i uniknięcie niekontrolowanego wzrostu cen. Aby zdobyć poparcie Londynu, szef polskiego rządu chwalił zasługi brytyjskiego premiera, który chce uchodzić w UE za zbawcę Europy w obliczu kryzysu finansowego. – Bardzo wysoko oceniamy w Polsce aktywność premiera Browna, jeśli chodzi o wymiar globalny w przeciwdziałaniu skutkom kryzysu finansowego – podkreślał Tusk.

Jak mówią „Rz” polskie źródła dyplomatyczne, Brytyjczycy zastanawiają się nad poparciem propozycji cen maksymalnych na handel emisjami. Gorzej z innymi polskimi postulatami.Brytyjczycy twardo obstają przy pomyśle Komisji Europejskiej wykorzystywania pieniędzy uzyskanych z handlu emisjami na badania nad odzyskiwaniem i składowaniem dwutlenku węgla. W praktyce oznacza to, że takie badania finansowałyby kraje najbiedniejsze, emitujące najwięcej gazów, bo to na nich zarabiałyby takie państwa jak Wielka Brytania, Holandia czy Francja. Dlatego Polska konsekwentnie obstaje przy pomyśle finansowania badań z przyszłego z budżetu unijnego.

– Premier przedstawił w Londynie swoją propozycję, ale dla Brytyjczyków jest ona trudna do zaakceptowania – przyznaje Mikołaj Dowgielewicz.

Polska próbuje też przekonać unijnych partnerów, że rezygnując z węgla, będzie musiała zwiększyć import surowców z zagranicy, m.in. z Rosji, co zagraża jej bezpieczeństwu energetycznemu. Dlatego – walcząc o zmiany w pakiecie klimatycznym – naciska też na wprowadzenie mechanizmów solidarności energetycznej. Zdaniem delegacji w Londynie w tej sprawie współpraca z Brytyjczykami układa się bardzo dobrze.

Czasu na wypracowanie kompromisu w sprawie pakietu klimatycznego i mechanizmu solidarności energetycznej pozostało niewiele. Decyzja ma być podjęta na unijnym szczycie 11 – 12 grudnia. Polska daje jasno do zrozumienia, że jeśli Unia nie pójdzie na ustępstwa, może zablokować cały pakiet. Warszawa stworzyła koalicję ośmiu państw, która jest skłonna stanąć po jej stronie. Kilka dni przed szczytem UE dojdzie w Gdańsku do spotkania przedstawicieli tych krajów z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym, który stoi w tym półroczu na czele Unii Europejskiej. Ma to być ostatnia próba wypracowania porozumienia.

Dzisiejszą wizytę w Londynie premier wykorzystał też do zainaugurowania programu informacyjnego dla wracających do kraju emigrantów. Rząd wydał specjalny poradnik i uruchomił stronę internetową, na której będzie można znaleźć odpowiedzi na setki pytań związanych z powrotem do kraju. Premier Donald Tusk podkreślał wczoraj w Londynie, że chce pomóc emigrantom, ale nie zamierza nikogo namawiać do powrotu.

Wielka Brytania jest jednym z najbardziej zagorzałych obrońców proponowanego przez Komisję Europejską pakietu klimatycznego, który dla Polski jest nie do przyjęcia. Premier Tusk podjął jednak próbę przekonania szefa brytyjskiego rządu Gordona Browna do polskich postulatów.

– To spotkanie było bardzo ważne, bo premier pokazał na najwyższym szczeblu, jakie są dla Polski granice kompromisu. Szefowie rządów zgodzili się, że teraz trzeba intensywnie pracować ze stojącą na czele UE Francją, aby polskie postulaty spełnić – mówi dyplomatycznie „Rz” szef Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej Mikołaj Dowgielewicz, który towarzyszył premierowi podczas wizyty w Londynie.

Pozostało 85% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019