Ihumen Jewstafij, duchowny pracujący w tej cerkwi nie rozumie, dlaczego ikona budzi zdziwienie, a nawet oburzenie. Na obrazie Stalin w wojskowym płaszczu stoi obok siedzącej św. Matrony Moskiewskiej. – To jej poświęcona jest ikona – podkreśla.
A Stalin? Zdaniem ihumena istnieje legenda, że podczas II wojny światowej, zwłaszcza w pierwszym roku po agresji Niemiec na ZSRR, Stalin – człowiek jakoby wierzący – często modlił się do tej świętej.
Jak podała agencja RSN, poglądów ojca Jewstafija nie podzielają wierni. Zażądali zdjęcia ikony. Duchowny spełnił ich żądanie – ale połowicznie. Umieścił obraz w innym, mniej widocznym miejscu.
Ikona ze Stalinem nie jest pierwszą, która wywołała spory. Do najbardziej kontrowersyjnych należy ikona z wizerunkiem rosyjskiego żołnierza, zamęczonego w Czeczenii. Emocje wzbudził także obraz przedstawiający naukowca, zabitego w latach dziewięćdziesiątych.
Tymczasem organizacja Komuniści Petersburga (nie mająca nic wspólnego z Komunistyczną Partią Federacji Rosyjskiej) wezwała do kanonizacji Stalina. Jej przywódca Siergiej Malinkowicz twierdzi, że wśród jego towarzyszy są prawosławni, a ich poglądy trzeba uwzględniać. Komuniści Petersburga mają zamiar drukować „święte obrazki” ze Stalinem.