Porwania to nowa broń talibów

W Pakistanie uprowadzono kolejnego obcokrajowca. Tym razem w ręce porywaczy wpadł Amerykanin pracujący dla ONZ. W środę mija termin spełnienia żądań talibów przetrzymujących Polaka

Aktualizacja: 03.02.2009 04:40 Publikacja: 02.02.2009 20:22

Porwany i zamordowany polski geolog.

Porwany i zamordowany polski geolog.

Foto: Internet

John Solecki, szef oddziału UNHCR w pakistańskiej Kwecie, jechał rano do pracy, gdy w kierunku jego białego jeepa bandyci otworzyli ogień. Samochód zjechał z drogi i uderzył w mur. Wtedy napastnicy ranili kierowcę. – Zmarł w drodze do szpitala – cytowała AFP lokalną policję. Porywacze zaatakowali na dwa dni przed wizytą w Pakistanie szefa ONZ Ban Ki Muna.

Gdy zamykaliśmy to wydanie „Rz”, nikt nie przyznał się do uprowadzenia Amerykanina. Jednak położona na południowym zachodzie Pakistanu, przy granicy z Afganistanem i Iranem, Kweta jest znana z tego, że schroniło się tam wielu liderów talibów uciekających przed amerykańską ofensywą w 2001 roku.

– Sytuacja w Kwecie jest napięta. Talibowie są tam bardzo aktywni, więc jest całkiem prawdopodobne, że to oni stoją za porwaniem – tłumaczy „Rz” profesor Richard Bonney, specjalista ds. walki z terroryzmem z Uniwersytetu w Leicester. Zdaniem ekspertów pakistańscy talibowie stoją też za porwaniem polskiego i chińskiego inżyniera i dwóch afgańskich dyplomatów.

W ostatniej dekadzie porwania obcokrajowców stały się prawdziwą pakistańską plagą. Według doradcy premiera ds. wewnętrznych A. Rehmana Malika od stycznia 1999 do września 2008 roku porwano ponad 3 tysiące obcokrajowców, z czego policji udało się uwolnić 2666 osób. W tym samym czasie porywacze zabili 198 zakładników. Ostatnio coraz częściej porywacze stawiają żądania polityczne.

– Talibowie, porywając cudzoziemców, próbują osłabić naszą gospodarkę, zmuszając zachodnich inwestorów do porzucenia projektów. Chcą też zepsuć stosunki rządu z zachodnimi sojusznikami. To ich nowa broń – tłumaczy w rozmowie z „Rz” dr Ahmed Rashid Malik, ekspert z Islamabad Policy Research Institute.

Islamiści, którzy 28 września porwali polskiego inżyniera, zażądali uwolnienia z więzień ponad 100 talibów przetrzymywanych w Bajurze, Swacie i Darra. W zeszłym tygodniu zagrozili zaś, że jeśli do jutra wieczorem, ich żądanie nie zostanie spełnione, zabiją Polaka. – To ultimatum należy traktować poważnie.

Niestety, wszystkie warianty są możliwe, ale przypuszczam, że w wyniku negocjacji porywacze wyznaczą nowy termin – przekonuje Krzysztof Liedel, ekspert ds. terroryzmu z Collegium Civitas. Jego zdaniem to ultimatum miało wywrzeć nacisk na rząd w Pakistanie, by rozpoczął poważne negocjacje. – To, czy Polak odzyska wolność, zależy więc tylko od tego, jak zachowają się władze w Islamabadzie. Może się bowiem okazać, że Polak nie będzie dla nich priorytetem – dodaje Liedel.

Czy Pakistan wypuści talibów z więzień? – Oczywiście każde życie jest ważne, ale nasz rząd nie może dać się szantażować. Jeśli raz by ustąpił, porwań byłoby dużo więcej – podkreśla dr Rashid Malik. Uważa on jednak, że porwanie Amerykanina może paradoksalnie pomóc Polakowi, bo Waszyngton będzie naciskał na władze w Islamabadzie, by zrobiły wszystko dla uwolnienia porwanego. Z tą opinią zgadza się Krzysztof Liedel.

– Obcokrajowcy są kartą przetargową, która może chronić talibów przed ofensywą wojsk rządowych. Pakistan może teraz nie chcieć ryzykować i zostawić daną grupę talibów w spokoju lub po cichu uwolnić kilku talibów z więzień.

John Solecki, szef oddziału UNHCR w pakistańskiej Kwecie, jechał rano do pracy, gdy w kierunku jego białego jeepa bandyci otworzyli ogień. Samochód zjechał z drogi i uderzył w mur. Wtedy napastnicy ranili kierowcę. – Zmarł w drodze do szpitala – cytowała AFP lokalną policję. Porywacze zaatakowali na dwa dni przed wizytą w Pakistanie szefa ONZ Ban Ki Muna.

Gdy zamykaliśmy to wydanie „Rz”, nikt nie przyznał się do uprowadzenia Amerykanina. Jednak położona na południowym zachodzie Pakistanu, przy granicy z Afganistanem i Iranem, Kweta jest znana z tego, że schroniło się tam wielu liderów talibów uciekających przed amerykańską ofensywą w 2001 roku.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021