Dwóch innych oskarżonych skazano na karę śmierci w zawieszeniu (przeważnie po dwóch latach jest ona zamieniana na dożywotnie więzienie), a jednego na dożywocie. To pierwszy przypadek, kiedy sąd orzekł karę śmierci w związku z demonstracjami w stolicy Tybetu. Podczas demonstracji, według chińskich władz, zginęły 22 osoby. Za udział w protestach skazano już 76 osób.
Tybetańskie władze na uchodźstwie podkreślają, że skazani nie mieli uczciwych procesów ani szansy na obronę.