Dotychczas okoliczności śmierci Jonasa Basanavičiusa nie budziły najmniejszych wątpliwości. Zmarł 16 lutego 1927 roku na zapalenie płuc w litewskim szpitalu w Wilnie. Pochowany jest w słynnej wileńskiej nekropolii cmentarzu na Rossie.
Jednak w ubiegłym tygodniu sześciu mieszkańców Mariampola złożyło w Prokuraturze Generalnej Litwy wniosek o wszczęcie dochodzenia w sprawie zabicia przez Polaków ojca litewskiej niepodległości.
"Jesteśmy głęboko dotknięci wiadomością, że patriarcha naszego narodu Jonas Basanavičius został zastrzelony sześcioma strzałami w swoim gabinecie w Wilnie przez członka polskiej tajnej służby wojskowej. Dzisiaj potrzebna jest prawda, publiczne osądzenie tego wydarzenia oraz głos sumienia ze strony urzędników naszego państwa" – napisali we wniosku.
[srodtytul]Informacje z książki[/srodtytul]
Swoją wersję śmierci Basanavičiusa wnioskodawcy opierają na wzmiance o tym w jednej z książek kontrowersyjnego pisarza i polityka Vytautasa Petkevičiusa. Petkevičius, który w latach powojennych w oddziałach NKWD zwalczał litewską niepodległościową partyzantkę, wsławił się publikacjami atakującymi współczesne litewskie elity polityczne. W książce "Przeklęci i namaszczeni" twierdzi, że Polacy po pół roku wypuścili ze szpitala psychiatrycznego mordercę Basanavičiusa, który wkrótce, za pieniądze niewiadomego pochodzenia, kupił sobie dwór.