Komentator gazety przypomina, że krajem najbardziej uzależnionym od rosyjskiego gazu są Niemcy, a dobre stosunki z Berlinem są niezwykle ważne dla szwedzkiego rządu. Premier Szwecji Fredrik Reinfeldt potrzebuje poparcia kanclerz Angeli Merkel podczas grudniowej konferencji klimatycznej w Kopenhadze. Podczas niej jako kierujący unijną prezydencją Reinfeldt będzie starał się zjednoczyć państwa Unii Europejskiej oraz świata do podjęcia zgodnych działań na rzecz ograniczenia emisji dwutlenku węgla.

Taki cel wyznaczył sobie Sztokholm i zdaniem dziennika rząd będzie gotów do najróżniejszych ustępstw - w tym także wycofania zastrzeżeń do budowy rosyjsko-niemieckiego gazociągu na dnie Morza Bałtyckiego.