– Czas na kłótnie się skończył. Nie pora na gierki, teraz trzeba działać. Nadszedł czas na uchwalenie reformy – mówił Barack Obama w przemówieniu do połączonych izb Kongresu. Wygłoszona w środę wieczorem, transmitowana na żywo w najlepszym czasie antenowym mowa była kolejnym popisem retorycznych umiejętności prezydenta. Jego słowa, a zwłaszcza tragiczne historie ludzi, którzy umarli, bo wielkie, bezduszne koncerny odmówiły finansowania ich leczenia, wywoływały owacje na stojąco. Burza oklasków rozlegała się w Kongresie, gdy prezydent podkreślał, że zgodnie z nowym prawem koncerny ubezpieczeniowe nie będą mogły odmówić polisy osobom już chorym lub unikać pokrycia kosztów leczenia w momencie, gdy okazuje się ono zbyt drogie, i skazywać w ten sposób pacjentów na śmierć.

Gdy jednak Obama mówił, że reforma nie obejmie nielegalnych imigrantów, mało znany kongresmen z Karoliny Południowej Joe Wilson wskazał palcem na prezydenta i nazwał go kłamcą. Incydent wywołał ogromne poruszenie wśród kongresmenów, a oburzeni internauci w ciągu zaledwie kilku minut po zajściu zaczęli wpisywać w profilu kongresmena w Wikipedii obraźliwe informacje. Wilson jeszcze tego samego wieczora przeprosił prezydenta. Ale nie ułatwił zadania kolegom z Partii Republikańskiej, którzy choć potępili zachowanie krewkiego kongresmena, to nie dali się przekonać argumentom prezydenta. – Ta mowa była zderzeniem pięknej retoryki z rzeczywistością – komentował na gorąco w telewizji Fox News republikanin Tim Pawlenty, wymieniany jako jeden z potencjalnych kandydatów do wyścigu o prezydenturę w 2012 roku. – Nie sądzę, by był to już koniec debaty, ale na pewno było to ważne przemówienie. Obama wyjaśnił swoje stanowisko. I pokazał, jak ważna dla prezydenta jest ta reforma – tłumaczy „Rz” prof. Bruce Buchanan, politolog z Uniwersytetu Teksasu.

Media podkreślają, że „podczas gdy słowa prezydenta niektórych wzruszyły do łez, inni pozostali kompletnie niewzruszeni”. Mimo to wiceprezydent Joe Biden przewiduje, że Kongres przyjmie historyczną ustawę o reformie służby zdrowia jeszcze przed końcem listopada. – To całkiem realistyczna prognoza. Sądzę, że można się spodziewać, iż reforma Obamy w jakiejś mierze zostanie przyjęta jeszcze w tym roku – dodaje prof. Buchanan.