Dlaczego A380 wylądował nie na sztandarowym moskiewskim lotnisku Szeremietiewo, ale na uchodzącym przez lata za regionalne Domodiedowie? Otóż dziś jest to największy międzynarodowy port lotniczy Rosji i jedyny, który może przyjąć takiego giganta.
Podczas gdy państwowe Szeremietiewo jakością obsługi oraz nowoczesnością znacznie odstało od reszty Europy, to Domodiedowo, dzięki prywatnemu inwestorowi, jest dziś lotniskiem na miarę naszych czasów.
W 1997 r Kreml oddał regionalne wtedy lotnisko w długoletnią (75 lat) dzierżawę rosyjskiej spółce East Line, kontrolowanej przez FML Ltd. zarejestrowanej na wyspie Main. Jej głównymi udziałowcami są rezydenci wyspy - Jean Peters i Sean Cairns.
Nowi właściciele od razu zabrali się za modernizację przestarzałego lotniska. W 2000 r zostało otwarte nowe Domodiedowo. W 2006 r władze portu zdecydowały się na „akt wandalizmu” czyli pocięcie na złom historycznego Tu 114 stojącego przed nowoczesnym terminalem. Dziś port zatrudnia prawie 16 tys. ludzi i rocznie przewozi ponad 20,4 mln pasażerów (2008 r). Roczne obroty sięgają pół miliarda dol. Lotnisko posiada pociągowe połączenie z centrum rosyjskiej stolicy (dworzec Pawielecki, 45 minut bez przystanków). Może przyjąć w ciągu godziny na dwóch pasach 20 i 60 samolotów. Posiada pas startowy o długości prawie 3800 m, który umożliwia lądowania i starty takich jak A380 gigantów.
Przylot jednego z 19 latających dziś A380 to dla portu wielkie wydarzenie. Ważąca 280 t maszyna jest dziś nie tylko największym, ale i najcichszym (2 razy od innych) i najbardziej ekonomicznym pasażerskim samolotem świat (zużywa 3 razy mniej paliwa na pasażera na 100 km). Na pokład zabiera od 525 do 853 pasażerów w trzech klasach. Dystans bez tankowania to max. 15200 km. dziś A380 latają do 12 miasta na świecie dla linii Quantas (Australia), Singhapore Airlines i Emirats. Koncern Airbus ma ok. 200 zamówień od 16 klientów. Samolot kosztuje średnio 330 mln dol. W tym roku producent ma dostarczyć 14 nowych maszyn.