Wielka bitwa o małżeństwo

W Kalifornii ruszył proces, który może przejść do historii sporu o małżeństwa homoseksualistów

Publikacja: 12.01.2010 02:00

Para gejów Michael Eidelman (z lewej) i A. J. Vicent z dziećmi Connorem i Katherine, poczętymi metod

Para gejów Michael Eidelman (z lewej) i A. J. Vicent z dziećmi Connorem i Katherine, poczętymi metodą in vitro i urodzonymi przez matki zastępcze. Nowy Jork, styczeń 2008.

Foto: AFP

Kristin Perry i Sandra Stier są ze sobą od ośmiu lat i wychowują wspólnie czterech synów. Do pełni rodzinnego szczęścia obu paniom brakuje jednak formalnego uznania ich związku za małżeństwo. Swych praw – a co za tym idzie praw innych homoseksualistów – postanowiły dochodzić przed sądem.

Sprawa Perry kontra Schwarzenegger (gubernator Kalifornii został pozwany jako reprezentant rządu), którą od wczoraj zajmuje się okręgowy sąd federalny w San Francisco, wywołuje wielkie emocje wśród zwolenników i przeciwników małżeństw homoseksualnych w całej Ameryce. Zainteresowanie jest tak ogromne, że sędzia chciał zezwolić na relacjonowanie obrad w YouTube (wczoraj rano Sąd Najwyższy USA zablokował tę decyzję).

[wyimek]Po raz pierwszy w USA sprawą małżeństw osób tej samej płci zajął się sąd federalny[/wyimek]

Podstawą do skargi jest referendum z 2008 roku, w którym większość – choć nieznaczna – głosujących opowiedziała się za wpisaniem do konstytucji Kalifornii zakazu małżeństw osób tej samej płci, na które parę miesięcy wcześniej zezwolił stanowy Sąd Najwyższy. Zwolennicy małżeństw homoseksualnych nie mieli jednak zamiaru składać broni.

„Ta sprawa ma ogromne znaczenie dla przyszłości małżeństwa w naszym kraju. Stawka jest ogromna: orzeczenie uchylające wyniki referendum grozi anulowaniem ustaw chroniących małżeństwo w 45 stanach oraz ustawodawstwa federalnego” – czytamy w oświadczeniu organizacji Protect Marriage, która była jednym z inicjatorów referendum.

Organizacje obrońców praw gejów zgadzają się co do wagi mającego zapaść za parę tygodni orzeczenia, podkreślając, że bez względu na wyrok sprawa trafi ostatecznie przed Sąd Najwyższy USA.

Rozpoczęty wczoraj proces jest pierwszą tego rodzaju sprawą wniesioną przed sąd federalny. Po raz pierwszy w historii sądowych potyczek o związki gejowskie powołani zostaną świadkowie. Analizowany będzie nie tylko prawny, ale i społeczny, religijny oraz moralny wymiar problemu.

Zdaniem obrońców tradycyjnego rozumienia małżeństwa jest to niebezpieczny precedens. – Po raz pierwszy w naszej historii myśli, motywy i osobiste przekonania inicjatorów referendum staną się obiektem sądowej analizy w poszukiwaniu „niewłaściwych” intencji – ostrzega Andy Pugno, główny prawnik Protect Marriage. Jego zdaniem, dopuszczając tego rodzaju materiał dowodowy do sprawy, sąd jeszcze przed jej rozpoczęciem przychylił się do zarzutów drugiej strony, która twierdzi, że inicjatorzy referendum kierowali się bigoterią i nienawiścią do homoseksualistów.

Interesy gejów mają przed sądem reprezentować prawnicy znani całej Ameryce ze sprawy Bush kontra Gore, która przesądziła o zwycięstwie George’a W. Busha w wyborach w 2000 r. Tym razem jednak David Boies, który wówczas stał po stronie demokratów, i jego ówczesny adwersarz Theodore Olson stoją po tej samej stronie barykady. Jest to o tyle zaskakujące, że Olson to zdeklarowany konserwatysta. – Prawo do małżeństwa to w USA jedno z podstawowych praw. Jest chronione przez konstytucję – mówi Olson.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=p.gillert@rp.pl]p.gillert@rp.pl[/mail]

Kristin Perry i Sandra Stier są ze sobą od ośmiu lat i wychowują wspólnie czterech synów. Do pełni rodzinnego szczęścia obu paniom brakuje jednak formalnego uznania ich związku za małżeństwo. Swych praw – a co za tym idzie praw innych homoseksualistów – postanowiły dochodzić przed sądem.

Sprawa Perry kontra Schwarzenegger (gubernator Kalifornii został pozwany jako reprezentant rządu), którą od wczoraj zajmuje się okręgowy sąd federalny w San Francisco, wywołuje wielkie emocje wśród zwolenników i przeciwników małżeństw homoseksualnych w całej Ameryce. Zainteresowanie jest tak ogromne, że sędzia chciał zezwolić na relacjonowanie obrad w YouTube (wczoraj rano Sąd Najwyższy USA zablokował tę decyzję).

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021