Z kolei Sojusz jest bardziej zainteresowany konkretnym wsparciem wojskowym: dostawą i serwisowaniem śmigłowców wojskowych, różnych rodzajów broni - przede wszystkim karabinów maszynowych, szkoleniem na terytorium Rosji policjantów i służb do walki z handlem narkotykami. A także remontem czołgów i ciężarówek, używanych przez Afgańczyków.

Szczegóły tej współpracy są dopracowywane. Wiadomo jednak, że jeśli chodzi o dostawy sprzętu i broni, Zachód chciałby, żeby Rosja dostarczała je za darmo, zaś Moskwa nalega na dostawy na zasadach komercyjnych.

Ważna jest też sprawa tranzytu przez terytorium Rosji. W lipcu podpisano amerykańsko-rosyjskie porozumienie o lotniczym transporcie ładunków USA. Natowska centrala zapowiedziała w środę, że już w najbliższych dniach może ruszyć naziemny tranzyt.

Pewne jest jedno - Rosja nie wyśle do Afganistanu żołnierzy ani nie będzie uczestniczyć w operacjach wojskowych.

[i] - Justyna Prus z Moskwy[/i]