To reakcja na jego krytyczne słowa pod adresem premiera Władimira Putina. Szef rosyjskiego Senatu, Siergiej Mironow powiedział w telewizji, że w 2004 roku był zwolennikiem Władimira Putina, jednak obecnie nie popiera antykryzysowych propozycji premiera i planów budżetu państwa na ten rok.
Dodał, że jeśli ktoś mówi, iż on i jego partia "Sprawiedliwa Rosja" całkowicie popierają Władimira Putina "to jest to przestarzała wiadomość".
W odpowiedzi na to liderzy partii "Jedna Rosja", na czele której stoi Władimir Putin, oświadczyli, że Mironow dopuścił się "błędu politycznego" i zagrozili usunięciem go ze stanowiska szefa Rady Federacji.
Obserwatorzy przypuszczają, że Mironow postanowił lekko skrytykować premiera Putina, gdyż wyczuł zmianę nastrojów społecznych, wywołaną kryzysem i niedawnymi demonstracjami opozycji.