Strajk dziennikarzy sparaliżował włoskie media

W piątek nie ukazały się największe dzienniki, a z telewizji na 24 godziny znikły programy informacyjne i publicystyczne. To protest przeciw zakazowi publikacji nagrań z podsłuchów

Aktualizacja: 10.07.2010 01:39 Publikacja: 09.07.2010 20:29

Strajk dziennikarzy sparaliżował włoskie media

Foto: AFP

Związki zawodowe dziennikarzy i wydawców wspierane przez lewicową opozycję ogłosiły strajk w proteście przeciw projektowi ustawy zawierającej drakońskie sankcje za złamanie tajemnicy śledztwa. Przewidują 450 tys. euro grzywny dla właścicieli mediów, a dla dziennikarzy 10 tys. euro kary i do trzech lat więzienia. Ustawa ogranicza też możliwości zakładania podsłuchów. Projekt przegłosowano już w Senacie. Jeszcze przed wakacjami trafi do Izby Deputowanych, być może połączony z wotum zaufania dla rządu. Protestujący i opozycja mówią o kneblowaniu mediów, prokuratura i sędziowie – o wytrącaniu im z ręki ważnego narzędzia walki z przestępczością.

Premier Silvio Berlusconi tłumaczy, że chodzi o ochronę świętego prawa do prywatności. We Włoszech w tej chwili prokuratura podsłuchuje 132 tys. osób (dla porównania we Francji i Wielkiej Brytanii zaledwie 20 tys.), co oznacza, że – wraz z ich rozmówcami – rejestrowane są rozmowy około 5 mln obywateli, co pochłania jedną trzecią budżetu wymiaru sprawiedliwości.

Niedawno podsłuchiwano nawet papieża, który rozmawiał z szefem Ochrony Cywilnej Guido Bertolaso o tragicznym trzęsieniu ziemi w L’Aquili. Nakaz niszczenia zapisów rozmów, które nie mają nic wspólnego ze śledztwem, jest nagminnie lekceważony, jeśli występuje w nich jakiś VIP. Bywa, że ujawniane zapisy ulegają manipulacji.

Tak było w przypadku Bertolaso, któremu niesłusznie zarzucono korzystanie z usług prostytutek. Często w ten sposób prokuratura wystawia swoich podejrzanych na żer prasie, zanim jeszcze sędzia zdecyduje, czy zgromadzony materiał dowodowy wart jest procesu. Ofiarą niedyskrecji padają często niewinni ludzie, z drugiej jednak strony ujawniane rozmowy pomagają w wykryciu przestępstw, które nigdy nie wyszłyby na jaw. Jak choćby wielka afera korupcyjna we włoskim futbolu w 2006 r.

Prawicowe gazety pojawiły się dziś w kioskach, ale również krytykują projekt ustawy. Vittorio Feltri, redaktor naczelny „Il Giornale” należącego do rodziny Berlusconich, napisał, że należy ukrócić szaleństwo podsłuchów. Karanie dziennikarzy i wydawców nie ma jednak sensu, bo oni tylko „wypełniają swój obowiązek”. Sugerował, by karać niedyskretnych pracowników wymiaru sprawiedliwości.

Piątkowy protest dziennikarzy, wydawców i lewicowej opozycji podszyty jest hipokryzją. Trzy lata temu niemal identyczną ustawę zaproponował lewicowy rząd Romano Prodiego. Wówczas przeszła przez Senat przytłaczającą większością głosów (opozycja Berlusconiego głosowała razem z koalicją Prodiego) w ramach walki z ingerencją w prywatność. Do głosowania w Izbie Deputowanych nie doszło, bo lewicowa koalicja w międzyczasie się rozpadła i przegrała wybory.

Wówczas nikt nie protestował ani nie urządzał strajków. Teraz bardzo podobna propozycja wywołała już dwie masowe ogólnowłoskie demonstracje wraz z oskarżeniami, że reżim Berlusconiego „zarzyna demokrację”, a w piątek protestujący pozbawili Włochów dostępu do informacji. Główną wadą projektu ustawy wydaje się to, że zaproponował ją „niewłaściwy” rząd.

[i]—Piotr Kowalczuk z Rzymu[/i]

Związki zawodowe dziennikarzy i wydawców wspierane przez lewicową opozycję ogłosiły strajk w proteście przeciw projektowi ustawy zawierającej drakońskie sankcje za złamanie tajemnicy śledztwa. Przewidują 450 tys. euro grzywny dla właścicieli mediów, a dla dziennikarzy 10 tys. euro kary i do trzech lat więzienia. Ustawa ogranicza też możliwości zakładania podsłuchów. Projekt przegłosowano już w Senacie. Jeszcze przed wakacjami trafi do Izby Deputowanych, być może połączony z wotum zaufania dla rządu. Protestujący i opozycja mówią o kneblowaniu mediów, prokuratura i sędziowie – o wytrącaniu im z ręki ważnego narzędzia walki z przestępczością.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022