Doszło do tego w latach 2005 – 2009, gdy premierem był Staniszew, dziś lider opozycyjnej Partii Socjalistycznej. Dokumenty miały dotyczyć m.in. NATO. Kilka z nich to również raporty Agencji Bezpieczeństwa Narodowego na temat korupcji i przestępczości w Bułgarii.

Jeśli Staniszew zostanie skazany, może zapłacić około 3 tysięcy dolarów grzywny.

Były premier, który wprowadzał Bułgarię do Unii Europejskiej, twierdzi, że oskarżenia wobec niego to polityczna gra. Jednak od ubiegłego roku – gdy prawica wygrała wybory i premierem został konserwatysta Bojko Borisow – już czterech ministrów z poprzedniego rządu zostało skazanych za różne formy nadużycia władzy.