Autorzy pomysłu argumentują, że przyczyną zmiany nazewnictwa jest fakt, iż coraz więcej uczniów wyznaje inne religie i ci mogliby się czuć dyskryminowani.

Mimo że terminy ferii zimowych i wiosennych pozostają zgodne z kalendarzem świąt katolickich, w szkołach należy nazywać je świętami historycznymi lub tradycyjnymi. Używanie nazwy święto religijne jest - w opinii Departamentu Edukacji - dyskryminujące uczniów innych religii.

Zdaniem departamentu, szkoły nie powinny też ustawiać bożonarodzeniowych żłobków. „Religia była i jest ważna. A Bóg zostaje Bogiem” - twierdzą jedni. „Uważam, że to dobry pomysł. Symbole religijne nie powinny zdobić żadnych miejsc publicznych” - uważają inni.

Zarządzenie dopuszcza noszenie w szkołach chust zakrywających włosy i dopuszcza, by w szkołach, w których uczy się dużo dzieci niekatolickich, rezygnować z niektórych świąt.