Siergiej Bagapsz oznajmił, że skargi Rosjan pochodzenia gruzińskiego, którzy roszczą sobie prawo do utraconych majątków w Abchazji, nie będą brane pod uwagę.
Sprawą zajmowała się rosyjsko-abchaska komisja. Rozpatrywała skargi Gruzinów, którzy opuścili Abchazję podczas wojny w latach 90., a po uznaniu niepodległości separatystycznej gruzińskiej republiki przez Rosję chcieliby tam wrócić. Władze w Suchumi argumentują, że „uciekinierzy“ nie płacili świadczeń za mieszkania przez 15 – 20 lat, przez co stracili do nich prawo. Abchascy urzędnicy twierdzą, że Gruzja musi najpierw zrekompensować straty za wojnę w latach 1992 – 1993 (szacowane na 13 mld dolarów).
W Tbilisi słowa Bagapsza wywołały wściekłość. Szef MSZ Gruzji Grigol Waszadze według rosyjskiego „Kommiersanta“ nazwał komisję bandą przestępców, która dzieli obywateli według kryteriów etnicznych. Sprawa ma trafić do międzynarodowych sądów.