Byli prezydenci znowu chcą rządzić na Haiti

Czy wypędzony do RPA prezydent Aristide stanie do walki o władzę z dyktatorem Duvalierem, który wrócił z Francji po 25 latach wygnania?

Publikacja: 21.01.2011 02:47

Byli prezydenci znowu chcą rządzić na Haiti

Foto: AFP

Wydawało się, że trzęsienie ziemi, epidemia cholery, ruina gospodarcza i pat polityczny po sfałszowanych wyborach wyczerpały haitańską listę nieszczęść. Krajowi grożą jednak nowe kłopoty z powodu ambicji dwóch byłych, obalonych przywódców.

W niedzielę do Port-au-Prince wrócił były dyktator Jean-Claude Duvalier, którego rodzina rządziła Haiti przez 29 lat. Do powrotu z wygnania w RPA szykuje się obalony prezydent Jean-Bertrand Aristide, były ksiądz, teolog wyzwolenia, który kazał oponentom nakładać na szyje płonące opony.

59-letni Duvalier, który przez 15 lat rządów (1971 – 1986) odkładał dla siebie parę procent PKB Haiti, został we wtorek formalnie oskarżony o korupcję i defraudację państwowych pieniędzy. Obrońcy praw człowieka chcą, by odpowiedział także za śmierć tysięcy przeciwników politycznych.

Mimo tych ciężkich oskarżeń Duvalier ma ambitne plany. Jego rzecznik Henri-Robert Sterlin ujawnił, że chce on doprowadzić do nowych wyborów prezydenckich i zgłosić swoją kandydaturę. Były dyktator zaprzeczył tym rewelacjom, ale jeżeli nie wiązałby z Haiti planów, dlaczego miałby ryzykować zamianę luksusowej rezydencji na Lazurowym Wybrzeżu na więzienie w Port-au-Prince?

Plany Duvaliera zaniepokoiły 57-letniego Jeana-Bertranda Aristide’a, który od 2004 roku przebywa w RPA. Pierwszy demokratycznie wybrany prezydent Haiti twierdzi, że przed sześcioma laty padł ofiarą spisku Waszyngtonu i Paryża, a lud nie może się doczekać jego powrotu. – Jestem gotów lecieć dziś, jutro, w każdej chwili – zapewnił. Władze Haiti odmawiają mu podobno wydania paszportu.

I Duvalier, i Aristide uciekli z kraju ścigani przez rozwścieczonych rodaków. Ale wraz z upływem czasu ich winy przyblakły, a rządy ich następców nie przyniosły Haitańczykom poprawy warunków życia. Obaj byli przywódcy cieszą się poparciem. Byłego dyktatora powitały w kraju setki uszczęśliwionych zwolenników spragnionych silnej władzy i ładu.

Wydawało się, że trzęsienie ziemi, epidemia cholery, ruina gospodarcza i pat polityczny po sfałszowanych wyborach wyczerpały haitańską listę nieszczęść. Krajowi grożą jednak nowe kłopoty z powodu ambicji dwóch byłych, obalonych przywódców.

W niedzielę do Port-au-Prince wrócił były dyktator Jean-Claude Duvalier, którego rodzina rządziła Haiti przez 29 lat. Do powrotu z wygnania w RPA szykuje się obalony prezydent Jean-Bertrand Aristide, były ksiądz, teolog wyzwolenia, który kazał oponentom nakładać na szyje płonące opony.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1190
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. uruchomił nową usługę doradztwa inwestycyjnego
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1189
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1188
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1185
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Świat
„Kamień Pamięci dla Polski” w Berlinie – niedokończony i bez jasnego przekazu
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont